Czas na DENKO grudniowe,ale kilka produktów zużyłam też w listopadzie, razem uzbierało sie 8 denek,oprócz tego zużyłam próbki produktów z Polleny, ale już je wyrzuciłam, a recenzje możecie przeczytać tutaj. Próbowałam za wszelką cene wykończyć kilka moich mazideł (sporo mi sie ich nazbierało) no ale niestety jeszcze im troche brakuje do dna,może uda sie w styczniu :)
1. Szampon i płyn do kąpieli z PINIO (soczysta malina)- możemy go dostać w Biedronce,kosztuje coś ok.5zł za 500ml, jest on dostępny jeszcze w dwóch innych zapachach, fajny wydajny,nawet dobrze sie pieni, ma śliczny zapach, do kąpieli jak najbardziej,jednak nie do mycie włosów bo strasznie szczypie w oczy, zawsze wszystkie produkty do mycia włosów dla dzieci najpierw sprawdzam na sobie i dopiero potem mogę go użyć na Oliwii, niestety ten szampon strasznie podrażnił mi oczy,po kąpieli całe miałam zaczerwienione. Skład też pozostawia wiele do życzenia,już na drugim miejscu jest SLS. Czy go kupie ponownie?- MOŻE,ale tylko do zrobienia piany w brodziku.
2. Szampon przeciwłupieżowy z Garnier Fructis- moja opinia tutaj.
3. Antiperspirant Double Power Sport z FA- dostałam go z jakieś akcji już niepamiętam jakiej,ale jego koszt to ok.10zł za 150ml. Zapach ma ładny,mi sie podoba choć na początku wydawał sie być duszący,ale sie do niego przyzwyczaiłam, używałam go codziennie i musze powiedzieć że jest badzo wydajny. Ma dwa minusy,pierwszy to taki,że jak sie naciśnie strasznie dużo produktu z niego wylatuje (może ja tylko taki miałam no nie wiem), a drugi to taki,że niestety pozostawił na mojej białej koszulce żółtawe ślady. Co do ochrony przed potem to jestem zadowolona-dobrze sie spisywał. Czy go kupie?- raczej NIE.
4. Płyn do kąpieli z oliwką z Skarb Matki- recenzja tutaj.
5. Żel do mycia twarzy z BeBeauty (skóra normalna i mieszana)- dostępny w Biedronce za ok.5zł za 150ml. Miał bardzo ładny,delikatny zapach,odświeżał fajnie, jednak nie nawilżał,ale też nie ściągał skóry. Posiadał drobinki masujące,ale one szybko gdzię sie ulatniały. Nie jest najlepszym żelem jaki miałam ale ujdzie nie jest zły, używałam go zwykle po jakimś mocniejszym peelingu cery. Czy go kupie ponownie?- pewnie TAK.
6. Sudomax- bardzo dobry produkt, nie tylko do pupy, ja czasem go stosowałam do nawilżenia mojej cery,pomagał także na drobne zaczerwienienia skórne,otarcia. Dosyć przyjemny zapach, cena też przystępna. Czy go kupie?- TAK, już zakupiony :)
7. Próbka żelu do mycia ciała i włosów z Ziajki- znalazłam ją w gazecie bodajże "Mamo to ja", produkt kiepsko sie spisała, ani nie miał ładnego zapachu,ani sie nie pienił,taki sobie. Czy kupie pełnowartościowy produkt?- NIE.
8. Maseczka regenerująca z Ziaja- bardzo lubie te saszetki,zawsze mam jakąś w domu,tak przypominała mi lekko zapach kakaowy,fajnie nawilżała, nie uczuliła mnie. Jednak moją ulubienicą nadal pozostaje ta oczyszczająca(szara). Jej cena to 1,49zł za 7ml. Czy ją kupie ponownie?- MOŻE
A jak tam u Was z grudniowymi zużyciami?
4. Płyn do kąpieli z oliwką z Skarb Matki- recenzja tutaj.
5. Żel do mycia twarzy z BeBeauty (skóra normalna i mieszana)- dostępny w Biedronce za ok.5zł za 150ml. Miał bardzo ładny,delikatny zapach,odświeżał fajnie, jednak nie nawilżał,ale też nie ściągał skóry. Posiadał drobinki masujące,ale one szybko gdzię sie ulatniały. Nie jest najlepszym żelem jaki miałam ale ujdzie nie jest zły, używałam go zwykle po jakimś mocniejszym peelingu cery. Czy go kupie ponownie?- pewnie TAK.
6. Sudomax- bardzo dobry produkt, nie tylko do pupy, ja czasem go stosowałam do nawilżenia mojej cery,pomagał także na drobne zaczerwienienia skórne,otarcia. Dosyć przyjemny zapach, cena też przystępna. Czy go kupie?- TAK, już zakupiony :)
7. Próbka żelu do mycia ciała i włosów z Ziajki- znalazłam ją w gazecie bodajże "Mamo to ja", produkt kiepsko sie spisała, ani nie miał ładnego zapachu,ani sie nie pienił,taki sobie. Czy kupie pełnowartościowy produkt?- NIE.
8. Maseczka regenerująca z Ziaja- bardzo lubie te saszetki,zawsze mam jakąś w domu,tak przypominała mi lekko zapach kakaowy,fajnie nawilżała, nie uczuliła mnie. Jednak moją ulubienicą nadal pozostaje ta oczyszczająca(szara). Jej cena to 1,49zł za 7ml. Czy ją kupie ponownie?- MOŻE
A jak tam u Was z grudniowymi zużyciami?