Strony

wtorek, 28 października 2014

KONKURS - TOP KOSMETYKI DERMEDIC NA JESIEŃ

Cześć, dziś krótko i na temat! Startujemy z konkursem!


KONKURS  - TOP KOSMETYKI DERMEDIC NA JESIEŃ
Mam dla Was niespodziankę. Dostałam od marki Dermedic paczkę z produktem specjalnie dla Was!
Chcesz dostać prezent ode mnie i marki Dermedic?
Opowiedz pod postem na krótkie pytanie: Jak wygląda Twoja pielęgnacja skóry na jesień ?
Na Wasze odpowiedzi czekam do 10 listopada, a wybrana osoba otrzyma: krem na dzień z linii REGENIST ARS3 .
Więcej informacji o marce DERMEDIC znadziecie tu: www.dermedic.pl  oraz fanpagu https://www.facebook.com/pages/Dermedic/108885635863525?ref=hl

Jeśli chcesz możesz dodać mnie do obserwatorów i polubić mój fan page na fb. Będzie mi miło :)


Powodzenia :*


20 komentarzy:

  1. Biorę udział ;)

    Kochana, moja jesienna pielęgnacja zawiera głównie produkty nawilżające, bo okres 'grzewczy' przesusza naszą skórę i staje się szorstka. Zaczynając od rana... poranne mycie głowy z szamponem z algami i maską Kallos rozpoczyna mój dzień. Głowę myję co drugi dzień. Następnie oczyszczam twarz płynem micelarnym i nakładam lekki krem na dzień Colyfine. W ciągu dnia po każdym umyciu rąk, czuję potrzebę użycia kremu. Wieczorem zmywam makijaż za pomocą płynu micelarnego w połączeniu z hydrolatem oczarowym, następnie (co 3-4dni) wykonuję peeling lub maseczkę (najczęściej glinkową) i po dogłębnym oczyszczeniu i wysuszeniu twarzy, aplikuję tonik Byothea (na twarz i szyję), który wspaniale nawilża moją cerę, nie przetłuszczając jej i nie zapychając porów co często zdarza się przy kremach na noc. Pod oczy nakładam krem Santaverde. Jeśli chodzi o nawilżenie ciała, to po wieczornym prysznicu z peelingiem (co 3-4 dni) nawilżam swoją skórę masłem do ciała (Orientana, róża i liczi) i jestem gotowa do regeneracji sił podczas snu ;)

    Tak właśnie wygląda moja aktualna, jesienna pielęgnacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja pielęgnacja na jesień w podstawie ma nawilżanie i natłuszczanie na noc. Reszta aż tak się nie różni. Jednak to wlasnie na jesień masło shea to podstawa w mojej pielęgnacji każdego wieczoru. Oprócz tego nadal używam filtrów wysokich do twarzy : ) szta standardowo: rano oczyszczanie mydłem aleppo lub aloesowym twarzy, tonik nawilżający, serum nawilżające, krem do twarzy wrazliwej + filtr i krem pod oczy. Wieczorem demakijaż mleczkiem, potem płynem micelarnym. Następnie mydło aleppo, tonik nawilżający, serum nawilżające, krem do skory wrazliwej/krem z kwasem migdalowym, krem pod oczy i masło shea na cała twarz i oczy. Pielęgnacja specjalna: to peeling drobnoziarnisty lub enzymatyczny i na zmianę co 2/3 dni maseczka nawilżająca lub oczyszczająca : ) nie zostawiam tez szyi bez pielęgnacji. Na szyję stosuję kremu z iwostinu intensywnie nawilzajacego dla skory alergicznej : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesienią moja pielęgnacja głównie opiera się na nawilżaniu . Ze względu , że posiadam cerę suchą musze o nią odpowiednio zadbać gdy przychodzą pierwsze przymrozki . Jesienią używam mocno nawilżającego kremu do twarzy z Ziaji , często używam także masek nawilżających i oczyszczających u mnie najlepiej sprawdzają się glinki kosmetyczne . Jeśli chodzi o pielęgnację skóry ciała używam maseł do ciała o przyjemnych korzennych zapachach jak cynamon z jabłkiem . Zażywam kąpieli w odżywczych i nawilżających solach , które świetnie wygładzają moją skórę oraz relaksują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja pielęgnacja skóry na jesień to przede wszystkim mycie twarzy płynem micelarnym jak zwykle, peeling raz w tygodniu bądź maseczka i używam kremów tłustych ponieważ mam bardzo suchą skórę a ogrzewanie w domu i zimna temperatura na dworze nie bardzo służą mojej cerze wiec muszę ją w ten sposób chronić przed tymi czynnikami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj taki kremik by mi się przydał, biorę udział oczywiście

    Jesień jest dla mnie trudną porą roku . Mam skórę suchą, naczyniową i już z widocznymi zmarszczkami. Zmiany temperatur, wiatry strasznie szkodzą mojej twarzy . Zaczerwienienia i podrażnienia są niestety częstym zjawiskiem u mnie . Dużo przebywam na powietrzu i jeżdżę rowerem. Wpływa to dobrze na moje samopoczucie i kondycję ,ale muszę uważać szczególnie na skórę twarzy, dłoni no i usta oczywiście. Dlatego zawsze na jesień zmieniam krem do twarzy na treściwszy, bardziej odżywczy, który mnie ochroni przed niekorzystnymi zmianami temperatur . Koniecznie zawsze przy sobie noszę pomadkę ochronną oraz krem do rąk !
    Dodatkowo do kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy, jak i ciała dodaję odrobinę naturalnych olejków . Robię tak wieczorem, bo taka mieszanka dłużej się wchłania . Kropelka olejku arganowego do kremu do twarzy, a olej migdałowy czy kokosowy do balsamu do ciała . I taką mieszankę wmasowuję w skórę. Jeśli zauważam że moje dłonie , czy stopy są przesuszone - grubą warstwę kremu i olejku aplikuję na skórę i zakładam bawełniane rękawiczki / skarpetki na całą noc !

    mail mamababciastefa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście biorę udział :)

    Pielęgnacja jesienią jest bardzo ważna, temperatury spadają, a nasza skóra zmienia potrzeby :) Skłaniam się ku kosmetykom naturalnym i demokosmetykom. Codziennie obowiązkowo żel do twarzy, peeling enzymatyczny trzy razy w tygodniu, maseczki domowej roboty (oliwka z oliwek z brązowym cukrem uwielbiam), codziennie używam tez toniku do twarzy i mleczka do demakijażu, by oczyścić twarz i przygotować do wchłaniania kremu i serum :) Do kremu dodaje kropel olejku makadamia i tak moja buzia udaje się w krainy jesiennego-błogiego snu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Używam teraz kremu Dermedic Hydrain2, ale ostatnio coś przestał mi pasować.
    Powodzenia dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziś sobie odpuszczę. Życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jesienią skóra potrzebuje nawilżenia,więc używam kremów nawilżających

    OdpowiedzUsuń
  10. jesienią skóra potrzebuje delikatnego oczyszczania , pielęgnacji i głębokiego nawilżenia oto cały sekret pięknej i zdrowej cery

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja skóra ( z natury sucha ) jesienią wygląda fatalnie, jak to zwykle bywa po szaleństwach letnich :) Zawsze rano oczyszczam twarz , peeling twarzy wykonuję 2 razy w tygodniu , nakładam krem dobrze nawilżający a przed wyjściem na zewnątrz także krem z filtrem, natomiast na noc zwykle smaruje buzię naturalnym olejkiem kokosowym na przemian z moim zaufanym już kremem natłuszczającym :) , staram się pić dużo wody bo to jednak podstawa , no i cieszę się tą piękną porą roku , bo jak wiadomo śmiech to zdrowie , a nasze zdrowie przekłąda się na stan skóry :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesień to czas kiedy wynagradzam mojej skórze szalone lato ;) Należę do tych osób, które nie unikają słońca więc gdy przychodzi wrzesień moja cera ma mnie serdecznie dość! Codziennie zmywam makijaż płynem micelarnym, który nie podrażnia skóry i jest bezzapachowy. Następnie przemywam skórę wodą i żelem oczyszczającym, który pomaga mi walczyć z moimi zaskórnikowymi nieprzyjaciółmi. By z nimi skutecznie walczyć muszę pozbawić je "pancerza" w postaci starego naskórka, czyli przechodzę do delikatnych zabiegów złuszczających i stosuję wszelakie peelingi (zarówno te z drogeryjnych półek jak i kuchenne kosmetyczne handmade) dwa razy w tygodniu. Następnym etapem pielęgnacyjnym są kremy :) W tym roku po raz pierwszy zaczęłam stosować kremy z kwasami na noc. Liczę na to, że oczyszczą moją twarz z setek ciemnych kropek, które zagościły się u mnie na dobre. W związku z tym, że dopiero zaczynam wybrałam krem z niską zawartością (3%) kwasu migdałowego, który należy do grupy AHA. Już wiem, że następny krem musi być jednak mocniejszy i chyba trochę więcej poczytam o kwasach przed kolejnym zakupem ;) Poranną pielęgnację zaczynam od zaaplikowania na skórę kremu, który ją dobrze nawilży, będzie stanowił dla niej barierę ochronną i bazę pod makijaż. Dbam o to by był to krem z filtrem, ponieważ jest to konieczne przy stosowaniu kwasów. I jeszcze jedno jeżeli chodzi o pielęgnację skóry twarzy:) Jesienią często dopada mnie okropny katar, który sprawia, że mój nos jest czerwony, podrażniony i pełno na nim nieestetycznych suchych skórek. Wybawieniem na to okazała się najzwyklejsza w świecie wazelina ;) smaruję wazeliną nos przed snem, a rano nie ma śladu po otarciach. Polecam każdemu :) Jeżeli chodzi o pielęgnację skóry ciała to nie stosuję żadnych specjalnych zabiegów. Ba! Nie stosuję nawet zwykłego balsamu do ciała! ;) Czasami zdarzy mi się zrobić peeling i na tym koniec. Koniec tym samym mojego przydługiego wywodu. Jeżeli ktoś to przeczytał, to chwała mu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam 14 lat i jakoś szczególnie jak na razie nie dbam o swoją skórę ponieważ muszę się doświadczyć i popróbować różne kremy na sobie jak działają na moją skórę i jak ona zachowa się na te kremy ;) Najczęściej używam żelu pod prysznic.Peeling na twarz ;D I krem do ciała używam też kremu na rozstępy ponieważ moja pupa jest dość spora lubię ją ale te rozstępy ehh to tyle Dzięki ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesienią moja skóra potrzebuje szczególnej pielęgnacji- po letnim narażeniu na słońce i w kontakcie z chłodnym jesiennym powietrzem. Co do skóry twarzy zawsze staram się trzymać 6 punktów:
    1. Podstawą jest dla mnie codzienny, wieczorny demakijaż. Dzięki temu moja skóra może w nocy odpocząć i wolniej się starzeje.
    2. Używam wyłącznie kosmetyków dostosowanych do mojego typu cery.
    3. Na co dzień używam kremów matujących, na wieczór natomiast zapewniam skórze nawilżenie.
    4. 2 razy w tygodniu złuszczam martwy naskórek przy pomocy gruboziarnistego peelingu. To sprawia, że moja skóra jest gładka, a po nałożeniu podkładu nie mam niespodzianek w postaci łuszczenia.
    5. Oprócz tego nie zapominam o maseczkach- wyciszających, zwężających pory, regulujących wydzielanie sebum.
    6. Staram się pić dużo wody. "Na własnej skórze" przekonałam się, jak wiele konsekwencji niesie za sobą zbyt mała ilość przyjmowanych płynów.

    Jeśli chodzi o ciało, stosuję balsamy nawilżające i 2 razy w tygodniu zabieram pod prysznic peeling.

    OdpowiedzUsuń
  15. Codziennie rano i wieczorem przemywam buzię emulsją micelarną Cetaphil. Bardzo dobrze sobie radzi z usunięciem wszelkich zanieczyszczeń z mojej twarzy. Nawet z mocnym makijażem doskonale potrafi się rozprawić. W ciągu dnia dodatkowo przemywam buzię wacikiem nasączonym płynem micelarnym z Biodermy (tym różowym), który wspaniale odświeża skórę i wprawia ją w przyjazny, czysty stan. Swoją twarz rozpieszczam subtelnym kremem nawilżająco - łagodzącym do skóry wrażliwej, a w skórę pod oczami delikatnie wklepuję krem rozświetlający. Dzięki temu moje spojrzenie jest wyraźniejsze, pełne energii i witalności.
    Dwa razy w tygodniu wieczorem mojej skórze funduję łagodny zabieg oczyszczający przy użyciu peelingu enzymatycznego. Po jego zastosowaniu moja skóra staje się jędrna, gładka i przygotowana na kolejne zabiegi kosmetyczne. Skóra wrażliwa nie oznacza mniej zadbana!

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja pielęgnacja cery odwróciła się o 180 stopni. Postanowieniem noworocznym było dojść do ładu ze swoją skórą i niedoskonałościami. Przed tym postanowieniem nie za bardzo zwracałam uwagę na składy oraz to czym myję twarz. Ale to się zmieniło !!
    Aktualnie moja pielęgnacja wygląda tak:

    Rano:
    Żel do mycia twarzy – Sylveco tymiankowy lub aloesowy GorVita. Żele te stosuję zamiennie. Raz jedno opakowanie żelu aloesowego,a innym razem opakowanie żelu tymiankowego.

    Następnie hydrolat. Mam w domu 4 hydrolaty i używam takiego, który uważam, że w danej chwili będzie korzystny. Np. Pod makijaż wybieram hydrolat rumiankowy lub szałwiowy bułgarski. Natomiast zazwyczaj w sobotę nie mam potrzeby robić makijażu. Wówczas używam hydrolatu oczarowego lub z kocanki, które również intensywnie pachną. Ponadto hydrolatu z kocanki używam, gdy widzę zaczerwienienia na skórze. Czasem też nie stosuję żadnego hydrolatu. Po prostu nie czuję takiej potrzeby. To wszystko zależy od aktualnego stanu mojej cery.

    Pod makijaż krem z Arkany do cery trądzikowej

    Pod oczy: odżywczo-wygładzający krem pod oczy z firmy Go Cranberry

    Po pracy:

    Gdy już wiem, że nigdzie nie będę wychodzić tego dnia, zmywam makijaż wyżej wspomnianym żelem. Czasem przemywam hydrolatem, czasem nie robić już nic. A czasem nakładam krem Arkany lub serum z kwasem salicylowym.

    Wieczorem:

    Zmywam makijaż wspominanym żelem. Jest to zmycie makijażu lub po prostu odświeżenie się przed snem.
    Następne kroki są różne. Zależy to od obecnego stanu mojej cery. Punktowo na wypryski nakładam pastę cynkową. Na inne części twarzy aplikuję krem Arkany albo mieszankę olejków do cery trądzikowej. Po oczy: masło shea bądź żel hialuronowy połączony z olejkiem z opuncji figowej. A czasem po prostu daje skórze odetchnąć i nie nakładam nic.

    W tygodniu:

    Maski, glinki czy peelingi staram się robić 2-3 razy w tygodniu.
    Czasem glinkę dopasowuje do potrzeb mojej skóry. Jeśli pojawiają się wypryski używam mocniejszej. A jeśli stan mojej cery się poprawia, to stosuję je zamiennie lub w zależności od nastroju
    Gdy nie mam tyle czasu, używam peelingu enzymatycznego z Biochemii Urody. Mieszam odrobinę proszku z hydrolatem, nakładam na twarz, czekam ok. 7 minut i zmywam.

    OdpowiedzUsuń

:)