Strony

poniedziałek, 30 września 2013

Zmalowane melodie Tydzień 2 "Błękit"

Hej! Tym razem troche poszalałam i wypróbowałam takie esy floresy, robiłam je pierwszy raz i nawet mi sie taki efekt podoba,coś innego niż zwykle. Inspiracją była piosenka  Golden Life "Oprócz błękitnego nieba", użyłam wszystkie niebieskie jakie miałam.



Lakiery jakie użyłam:
-biały Maxima z Butterfly (recenzja)
-(najjaśniejszy) nr.133 z Lovely Gloss like gel
-(średni) nr.140 z NYC (recenzja)
-(najciemniejszy) Miss Sporty


                                                         Zdobienia innych możecie zobaczyc tutaj :)

                                                                           Zmalowane melodie:
                                                                                     Tydzień 1


   Jak się Wam podoba taki wzorek? próbowałyście kiedyś takie zawijasy?

sobota, 28 września 2013

DENKO- wrzesień '13 :)

Kolejny miesiąc za nami i co z tego wynika czas na zdenkowanych, znowu troche się uzbierało nie wiem jak ja to robie, tym razem ogólnie  produktów, ciesze się że wkońcu coś ruszyło z kolorówki no i kolejne mazidełko (robie postępy).



1. Tusz do rzęs z Wibo Growing Lashes- recenzja. Czy kupie ponownie?- TAK.

2. Eyeliner z Wibo- recenzjaCzy kupie ponownie?- pewnie TAK.

3. Puder transparentny Stay Matte z Rimmel- jeden z lepszych jak nie najlepszy z tych co miałam okazje testować, kupiłam już go dosyć dawno, ale oszczędzałam jak tylko mogłam. U mnie fajnie sie spisywał, mam suchą skóre i szczerze mówiąc lubie gdy moja cera się świeci a czoło to już chyba najbardziej :) Najczęsciej używałam go na poliki i pod oczy, starczył na bardzo długo. Jedynie nie fajnie jest opakowanie, które już nie raz otworzyło mi sie w torebce, mogliby nad tym bardziej popracować.

4.Tusz Volume Flash extreme z Rimmela- recenzja Czy kupie ponownie?- NIE.
5. Podkład Stay Matte z Rimmel- mój pierwszy podkład z "tych lepszejszych" (marka). Mam sentymencik, ale był badziewny i to jak. Jakieś dziwne płaty robił na twarzy, podkreślał suche skórki i utleniał się w ciągu dnia. Bubelek. Czy kupie ponownie?- broń Boże NIE.



6.Żel do twarzy z Biały Jeleń- tu troche o nim. Czy kupie ponownie?- TAK, tylko może tą niebieską wersje :)
7. Żel głęboko oczyszczający z SORAYA Care&Control- bardzo wydajny dzięki jego gęstej konsystencji, dobrze oczyszcza to prawda, ale przy tym strasznie wysusza, piecze w oczy, pieni się czego nie lubie bo mam uczucie że się udusze jak zmywam tą piane z twarzy (takie dziwactwo hehe). Zapach dosyć intensywny,ale ładny, pachnie jak tonik z tej serii. Czy kupie ponownie?- NIE.

8. Balsam do ciała Pure&Natural z NIVEA- już kiedyś go miałam i wróciłam do niego, zapach ma świetny, tak jak inne produkty z tej serii ( ja polecam tonik). Na wchłonięcie troche trzeba poczekać, ale tragedii nie ma. Jednak teraz zauważyłam, że stanowczo wole masełka niż balsamy i ten już mi opornie się używało. Czy kupie ponownie?- NIE, ale jet ok.



9. Lactacyd Feminii- stały bywalec, nie mam mu nic do zarzucenia oprócz ceny. Można go dostać w wersji także z pompką. Jest go 200ml, bardziej opłaca się kupować go w dwupaku. Czy kupie ponownie?- pewnie TAK.

10. Krem do rąk z Palmer's- recenzja. Czy kupie ponownie?- NIE.

11. Lakier do włosów SUNSILK- znaleziony gdzieś w łazience, pewnie był już po terminie dawno, ale go zużyłam do końca. Fajny aplikator, ładnie pachniał, ale po rozpyleniu nie dało sie wytrzymać bo tak dusił. Do tego lubił sobie skleić włosy i je wysuszyć do cna. Czy kupie ponownie?- NIE.


12. Mydełka w kostce z Bambino- także stałe bywalce, ładnie pachną, nie uczulają, dobrze myją. Cena ok.1,50zł, dostępne prawie wszędzie. Czy kupie ponownie?- TAK.

13. Płaki kosmetyczne Carea- dostępne w Biedronce, już poluje na kolejny trójpak, bo wtedy najbardziej sie opłacają. Idealne są. Czy kupie ponownie?- TAK.

14. Szampon do włosów Cien (sensitive,przeciwłupieżowy)- dostępny w Lidlu za ok. 5zł, skusiłam się tym razem kupić najtańszy z jakiegoś marketu i sprawdzić czy może bd moim hitem, no i też tak się stało, bardzo go lubie, pięknie pachnie, super się pieni, nie szczypie w oczy, dobrze myje, włosy rozczesuje się po nim bez problemu i do tego ta cena. Jest przeciwłupieżowy- choć teraz nie borykam się z tym problemem to wzięłam na wszelki wypadek na te letnie dni co były. Sprawował się super. Czy kupie ponownie?- TAK.


Jak tam u Was denko? Duże?

czwartek, 26 września 2013

Peeling enzymatyczny DermoPharma Beauty2go- opinia :)

 Przetestowałam, no i czas na recenzje peelingu enzymatycznego z DermoPharma, który dostałam do przetestowania. Z takiego typu peelingiem miałam styczność tylko jeden raz, był to peeling z Bandi (recenzja).


Opinia: produkt mieści się w saszetce duo i starcza nam na dwie aplikacje, pojedyncza saszetka ma poj.5ml. Ja jednak taką jedna saszetke zużyłam na 2 razy :D
Na oczyszczoną skórę zaaplikowałam połowę z jednej saszetki, moim zdaniem tyle zdecydowanie mi starczyło i chciałam wykorzystać ten peeling na kilka razy, a nie tylko dwa. Po otwarciu ukazała mi się konsystencja taka "papki" ani nie lejąca nie jakaś gęsta, nie było problemu z aplikacją na twarz. Zapach bardzo łagodny z lekką nutką jabłkowo-owocową, taki fajny odświeżający zapach.
Peeling należy rozprowadzić i chwilkę masować nim twarz, jak na peeling enzymatyczny przystało nie ma w nim żadnych ziarenek, zdzieraków, dla wrażliwej skóry to coś fajnego. Następnie pozostawiłam tak rozprowadzony produkt na kilka minut ok.15, ja jak zwykle trochę nawet dłużej aby był lepszy efekt, aż do lekkiego przyschnięcia. Produkt fajnie w tym czasie zmatowił cerę. Potem należy umyć twarz po ciepłą wodą i gotowe.


Podczas zmywania tego peelingu dało się wyczuć pod palcami takie grudki, ale to nie były takie wiecie glutki jak w przypadku niektórych maseczek, tylko zapewne złuszczony naskórek. Jak zwykle nie sądziłam, że takiego typu peeling może rzeczywiście złuszczyć nam cokolwiek, ale jak już osuszyłam buzię to o masakra ( w dobrym tego słowa znaczeniu)- twarz była super milutka i gładziutka choć miałam wtedy niezły wysyp krost na brodzie, była bardzo delikatna, taka jedwabista. Na prawde pozytywnie się zaskoczyłam, nie czułam także żadnego ściągniecia czy suchości. No nie spodziewałam się takich efektów po tym produkcie, a tu taka miła niespodzianka. Polecam jak najbardziej.

Peeling ten zaleca się wykonywać 1-2 razy w tygodniu. Produkt nie podrażnij mnie, nie uczulił, a zdecydowanie fajnie oczyścił skóre, spełnił trzy obietnice: odświeżył, wygładził i może jakoś szczególnie to on nie nawilżył, ale nie przesuszył, więc chwała mu za to :) Cena to ok. 6,50zł za 10ml.



Peeling możecie dostać np. tutaj
Fanpage na fb- tutaj

Próbowałyście już tego peelingu?

wtorek, 24 września 2013

Zmalowane melodie Tydzień 1 "Trójkąty i kwadraty"

No to zaczynam przygode z nowym projektem pazurkowym Zmalowane melodie, głównym tematem, inspiracją jest piosenka Dawida Podsiadło "Trójkąt i kwadraty".
Nie za bardzo udał mi się ten wzorek, robiłam go w lekkim pośpiechu tak więc, no wygląda jak wygląda. W nadchodzących tygodniach postaram się stworzyć coś lepszego :)

                                                     Lakiery jakie użyłam:
- pastelowy fiolecik z Donegal nr.7139
- biały Maxima z Butterfly
- bordo z Ados nr.17
- różowy z Donegal nr.7138
- fiolet z Safari
-brokacik z Butterfly




                                            Też bierecie udział w tym projekcie?

niedziela, 22 września 2013

Kurier zawitał z nowościami + zakupy + troche słów o Bio Serum z Dermo Pharma

Hej, w piątek zawitał do mnie kurier, niestety nie było mnie w domu i musiałam czekać na otwarcie przesyłeczki do wieczora. Pani Beata z firmy Efektima przesłała mi dwa produkty jeden do dłoni a drugi do stóp. Z produktami Efektimy miałam już styczność były to maseczki do twarzy, gdzie z pięciu różnych, dwie okazały się moimi ulubieńcami: maseczka glinkowa oczyszczająca, peel-off.




No i moje zakupy z kilku tygodni. Pierwsze zakupy z FM-u i to nie dla mnie, ale dla psa (mgiełka perfumowana dla zwierząt), płatki kosmetyczne (trio z Biedry), płatki do peelingu z Cleanic i oliwka do ciała z BabyDream, tej jeszcze nie używaliśmy, więc spróbujemy teraz :)




Jak śledzicie moje wpisy to wiecie, że ostatnio dostałam przesyłke od firmy DermoPharma, od razu zaczęłam testować te produkty bo byłam ich bardzo ciekawa, właśnie zużyłam próbeczke, która też znalazła się w paczce. I tak po krótce chciałam Wam ją przestawić. 

Opinia: Serum jest konsystencji takiej trochę żelowej, ale bardziej lejącej, śliskiej w dotyku, zapach prawie niewyczuwalny. Jest przeznaczone dla skóry e stanami zapalnymi, bliznami pooperacyjnymi, uszkodzeniami, dla skóry trądzikowej i potrądzikowej, czyli idealne dla mnie bo borykam się właśnie ze wszystkimi tymi problemami. Nakładałam to serum na oczyszczoną wcześniej twarz, nic mnie nie piekło, nie nie miałam żadnego podrażnienia. Szkoda,że serum nie nawilża skóry, bo czułam taki niedosyt, jednak dla mojej suchej to było trochę za mało. Załączam Wam zdjęcie przed kuracją i po. Jednak trzeba pamiętać, że była to tylko próbka i nie starczyła na długi czas, jednak to co ja zaobserwowałam to na pewno złagodzenie zmian po pryszczach, trochę zbledły i nie powstały nowe. Serum używałam dwa razy dziennie. Pełnowymiarowy produkt kosztuje 60zł za 15ml (próbka 3ml), teraz jest na przecenie za 45,90zł. Tutaj więcej o produkcie.





Lubicie produkty Efektima?

piątek, 20 września 2013

Nawilżający płyn micelarny 4w1 z Eveline

Cześć :D Dziś test i recezja nawilżającego płynu micelarnego, który wpadł w moje posiadanie dzięki firmie Eveline, która przeznaczyła go testowania na spotkaniu blogerek podkarpackich. To jest mój dopiero trzeci tego typu, jak dotąd miałam micela z Ziaji co było wielką porażką, micel z BeBeauty też używałam i nie miałam do niego zastrzeżeń, a co myśle o tym? no cóż...



Opinia: Płyn znajduje się w przeźroczystej  buteleczce o pojemności 240ml, posiada świetny dozownik z pompką, pierwszy raz spotkałam sie z takim wynalazkiem, myśle że bd ciągle przelewać różne toniki do niego.  Zapach ujdzie, prawie niewyczuwalny. Nie zauważyłam żeby podrażnił mi skóry, jeśli chodzi o demakijaż oczu to też obyło się bez większych komplikacji, nic nie piekło, nie łzawiłam. Jednak gdy chodzi o demakijaż buzi to potem mam takie wrażenie lepkiej skóry i od razu ide do łazienki ją umyć żelem. Może to jest to "nawilżenie", o którym pisze producent, o nie wiem. 



Przeprowadziłam taki teścik wytrzymałości




Moim zdaniem średnio się spisał na rzęsach jest rudniej co kolwiek nim zmyć i się tusz rozmazuje: eyeliner, kredka zostały dosyć widoczne, dopiero po kilku przetarciach wszystko znika, tusz na rzęsach nie schodzi ładnie i szybko, zawsze mam "pande" na twarzy. Używałam kilku micelów i jak do tej pory najlepszy był z Vichy i ten BeBeauty z Biedronki. Tak więc ten nie koniecznie polecam, ale można wypróbować. Dostępny jest np. w Rossmanie za ok. 14 zł.





Macie swoich ulubieńców micelarnych?

środa, 18 września 2013

Czas na nowe testowanie :)

Hejka, chciałam się pochwalić nowymi produktami jakie bd miała okazje potestować. Bd to produkty DermoPharma dwa pełnowymiarowe produkty oraz próbka do wypróbowania. Jeszcze nie miałam okazji używać tych ani jakichkolwiek produktów tej marki tak, więc nic tylko się smarować i czekać na efekty :)





                                                               Co bd testować:

                                                - maseczka oczyszczająca z glinką kaolinową
                                                - peeling enzymatyczny (oczyszczanie i regeneracja)
                                                - próbka Bio Serum Skin Archi-Tec




                                       Używałyście któregoś z tych produktów? Jak się spisał?

wtorek, 17 września 2013

Centkowe naklejki na paznokcie od Donegal


 Cześć :P  Notka dziś o naklejkach jakie dostałam do przetestowania od firmy Donegal, idealnie się złożyło z dobraniem tego wzorku, gdyż centki uwielbiam i jestem ich wielką fanką :D 



Opinia: W opakowaniu znajdziemy 20 sztuk naklejek + pilniczek gratis (niezły zdzierak!), cena takiego zestawu to 11,09 zł. Firma ma sporo wzorków do wyboru, jak ktoś nie lubi centek to znajdzie zeberkowe paski, wybór jest sporawy. Z tego co widziałam naklejki te jak i inne dostępne są w drogeriach Natura. 

Zaczęłam od wypeelingowania dłoni i skórek, potem przetarłam każdy z paznokci preparatem do odkażania z alkoholem, tak by naklejka lepiej sie trzymała. Następnym krokiem jest wybranie odpowiedniej szerokości naklejki do naszego rozmiaru płytki paznokciowej. Potem delikatnie odhaczając naklejkę przykładamy do naszego paznokcia i starannie wygładzamy, dociskamy. I tu miałam za każdym razem lekki problem bo robiły się takie niefajne grudki i choć mocno dociskałam te naklejki i tak co nieco się one odhaczały. Nadmiar, który nam zostaje należy zagiąć ja poprostu większość usunęłam nożyczkami i resztę piłujemy pilniczkiem, który jest dołączony do zestawu. Na koniec nie trzeba ale dla bardziej lśniącego efektu można pomalować paznokcie jakimś top coatem. Potem wszystko fajnie się prezentuje. Paznokcie przetrwały tydzień bez żadnych odklejeń na upartego mogłam je mieć nawet dwa tygodnie, tylko dołożyć trzeba było kolejną warstwę topu :)


Nigdy przedtem nie używałam takich naklejek na całe paznokcie, więc troche bałam się że mi nie wyjdzie, ale robiłam to z większym zaangażowaniem i nie wyszło moim zdaniem źle.



 
                                                 Efekt przypadł Wam do gustu?


środa, 11 września 2013

Kompleks algowy BingoSpa- maseczka dla cery normalnej

Cześć, przyszła kolej na recenzje kolejnego produktu jaki dostaałam do przetestowania od BingoSpa- maseczki Kompleks Algowy, brzmiała ciekawie dlatego to właśnie ją wybrałam do testowania, co o niej sądze? To poniżej:



Opinia: Maseczka mieści się w zakręcanym, plastikowym, przeźroczystym opakowaniu, o poj. 120g. Konsystencja żelowa ,zapach mało ciekawy, troche odpychało mnie to przed jej aplikacją. Po kilku minutach skóra zaczęła mnie szczypać, no ale i tak zostawiłam ją, jak test to test, na całe szczęście to nieprzyjemne zjawisko dosyć szybko ustąpiło, ale policzki były różowitukie. Maseczke stosowałam kilkakrotnie i za każdym razem jest tak samo, nie wiem czy tak już ma być, czy to może tylko moja skóra tak reaguje na nią. Jak jej używałyście to z chęcią się dowiem. Maseczke powinno sie trzymać ok. 15 min, ja jak zazwyczaj troche dłużej :P Powiem, że jest to produkt wydajny, a sobie go nie żałuje. Co do usuwania jej, bo to też jest dla mnie istotne, to nie ma tragedii, teraz usuwam wszystkie tego typu maseczki gąbeczką i jest ok, nie musze czuć tych glutków pod palcami. Po oczyszczeniu twarzy z tej maseczki, jakie widze efekty hymm... raczej niewielkie, skóra może jest bardziej odżywiona i miękka, ale nie ma takiego efektu WOW. Maseczke stosowałam jakieś dwa-trzy razy w tygodniu i jest jej jeszcze sporo w opakowaniu. Średni produkt, nie zdecydowałam bym się na zakup akurat tej maseczki. Maseczka jest przeznaczona dla cery normalnej, ma oczyszczać i nawilżać, jak dla mnie nie za bardzo się sprawdza w tej kwestii. W składzie parabeny- niefajnie!


A tu moja recenzja masełka także od BingoSpa- które stało się moim ulubieńcem :D




Cena: 10zł za 120g. Można ją dostać tutaj, nie mam pojęcia czy gdzieś można ją kupić stacjonarnie, ponoć niektóre kosmetyki z BingoSpa są dostępne w sklepach Tesco, niestety tego nie moge sprawdzić bo nigdzie wokół mojego miasta akurat nie ma tego sklepu.




Lubicie maseczki od BingoSPA?

poniedziałek, 9 września 2013

KKcenterhk + kolejne wyzwanie :D

Hejka :) Dziś znowu się Wam chwalę, dotarła do mnie przesyłka od KKCenterhk jako przedłużenie naszej współpracy, tym razem jak i poprzednio mogłam wybrać co tylko chciałam z ich asortymentu i znowu wybrałam eyeliner, może ten bd na prawde wodoodporny no zobaczymy, ale już się ciesze na testy.



Poprzednie recenzje:
- Concealer Cover&Hiding INSITI (mój ulubieniec)

Co bd testować tym razem:
- Maskara Dense Ultra Resistance Volume z YANQINA
- WaterProof Big Eye Eyeliner z YANQINA



Do tego mam zamiar znowu wziąć udział w pazurkowym projekcie, także który wymyśliła właścicielka bloga mixoflife.blogspot.com . Zachęcam do wzięcia udziału bo tym razem bd troche łatwiej (tak mi sie wydaje). Więcej info tutaj :)



Współpracujecie z tą firmą? Jesteście bardziej ciekawi eyelinera czy maskary?

piątek, 6 września 2013

Jak przechowuje swoje lakiery + moja kolekcja :P

Witajcie, ostatnio próbowałam uporządkować lakiery jakie mam, było ciężko bo kompletnie nie mogłam znaleźć idealnego miejsca na nie i na wszystkie inne pierdółki do zdobień. Jak kolekcja była mała najpierw miałam je na półce,a to kiepski wybór bo ciągle je strącałam ręką, zresztą takie ich umiejscowienie sprawiało utrudnienie w sprzątaniu, ścieraniu kurzy. Potem miałam je w pudełku zwykłym kartonowym, ale to też na dłuższą metę sie nie sprawdzało, w końcu gdy robiłam porządki w swoich kilku kosmetyczkach, nagle po wyrzuceniu przeterminowanych czy też już pustych opakowań znalazły się dwie wolne kosmetyczki jedna duża, druga mniejsza, i tak pomyślałam że spróbuje je tam umieścić i zobaczyć jak to sie bd spisywać. Wszystko mi sie w niej mieści, a jest jeszcze sporo miejsca na nowe lakiery :)


Tak sie prezentuje kosmetyczka, nie wiem skąd ją mam więc Wam nie napiszę, ma dwie przegrody, płytką i głęboką.





W pierwszej, płytszej przegródce leża sobie płatki kosmetyczne, gąbeczki, śliskie kartki z gazet ( na wylewanie lakierów), jakieś inne pierdółki oraz olejek rycynowy i pilniczek, na wierzchu tego wszystkiego znajduje się kosmetyczka, w której są nowe rzeczy (pilnik, gąbeczka, kilka naklejek).

W drugiej, głębokiej przegrodzie znajdują się wszystkie lakiery, wszystko się łatwo zamyka i jest jeszcze sporo miejsca choć na zdęjciu może tego nie widzicie :)




A to moja kolekcja lakierów, nie jest to jakaś imponująca, ale myśle że z czasem się zwiększy. Nie wiem czemu nie mam fioletów no może jeden, dziwne bo to mój ulubiony kolor!

(klik aby powiększyć :))




Jak Wy przechowujecie swoje lakiery?