piątek, 28 grudnia 2012

Empties- grudzień '12

 Czas na DENKO grudniowe,ale kilka produktów zużyłam też w listopadzie, razem uzbierało sie 8 denek,oprócz tego zużyłam próbki produktów z Polleny, ale już je wyrzuciłam, a recenzje możecie przeczytać tutaj. Próbowałam za wszelką cene wykończyć kilka moich mazideł (sporo mi sie ich nazbierało) no ale niestety jeszcze im troche brakuje do dna,może uda sie w styczniu :)



1. Szampon i płyn do kąpieli z PINIO (soczysta malina)- możemy go dostać w Biedronce,kosztuje coś ok.5zł za 500ml, jest on dostępny jeszcze w dwóch innych zapachach, fajny wydajny,nawet dobrze sie pieni, ma śliczny zapach, do kąpieli jak najbardziej,jednak nie do mycie włosów bo strasznie szczypie w oczy, zawsze wszystkie produkty do mycia włosów dla dzieci najpierw sprawdzam na sobie i dopiero potem mogę go użyć na Oliwii, niestety ten szampon strasznie podrażnił mi oczy,po kąpieli całe miałam zaczerwienione. Skład też pozostawia wiele do życzenia,już na drugim miejscu jest SLS. Czy go kupie ponownie?- MOŻE,ale tylko do zrobienia piany w brodziku.

2. Szampon przeciwłupieżowy z Garnier Fructis- moja opinia tutaj.

3. Antiperspirant Double Power Sport z FA- dostałam go z jakieś akcji już niepamiętam jakiej,ale jego koszt to ok.10zł za 150ml. Zapach ma ładny,mi sie podoba choć na początku wydawał sie być duszący,ale sie do niego przyzwyczaiłam, używałam go codziennie i musze powiedzieć że jest badzo wydajny. Ma dwa minusy,pierwszy to taki,że jak sie naciśnie strasznie dużo produktu z niego wylatuje (może ja tylko taki miałam no nie wiem), a drugi to taki,że niestety pozostawił na mojej białej koszulce żółtawe ślady. Co do ochrony przed potem to jestem zadowolona-dobrze sie spisywał. Czy go kupie?- raczej NIE.


4. Płyn do kąpieli z oliwką z Skarb Matki- recenzja tutaj.

5. Żel do mycia twarzy z BeBeauty (skóra normalna i mieszana)- dostępny w Biedronce za ok.5zł  za 150ml. Miał bardzo ładny,delikatny zapach,odświeżał fajnie, jednak nie nawilżał,ale też nie ściągał skóry. Posiadał drobinki masujące,ale one szybko gdzię sie ulatniały. Nie jest najlepszym żelem jaki miałam ale ujdzie nie jest zły, używałam go zwykle po jakimś mocniejszym peelingu cery. Czy go kupie ponownie?- pewnie TAK.

6. Sudomax- bardzo dobry produkt, nie tylko do pupy, ja czasem go stosowałam do nawilżenia mojej cery,pomagał także na drobne zaczerwienienia skórne,otarcia. Dosyć przyjemny zapach, cena też przystępna. Czy go kupie?- TAK, już zakupiony :)

7. Próbka żelu do mycia ciała i włosów z Ziajki- znalazłam ją w gazecie bodajże "Mamo to ja", produkt kiepsko sie spisała, ani nie miał ładnego zapachu,ani sie nie pienił,taki sobie. Czy kupie pełnowartościowy produkt?- NIE.

8. Maseczka regenerująca z Ziaja- bardzo lubie te saszetki,zawsze mam jakąś w domu,tak przypominała mi lekko zapach kakaowy,fajnie nawilżała, nie uczuliła mnie. Jednak moją ulubienicą nadal pozostaje ta oczyszczająca(szara). Jej cena to 1,49zł za 7ml. Czy ją kupie ponownie?- MOŻE


A jak tam u Was z grudniowymi zużyciami?

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Merry Christmas !!


Kochani,
Chcę Wam życzyć wszystkiego co najlepsze, aby te święta były przepełnione miłością i szczęściem w Waszych domach, spełnienia najskrytszych marzeń, spokoju, zdrowia, masy prezentów pod choinką , ciepłych i rodzinnych chwil oraz wspaniałego sylwestra :* !!


środa, 19 grudnia 2012

Concertino Baby + przesyłki

 Hej, jak tam u Was ze świątecznymi przygotowaniami, ja właśnie skończyłam ubierać choinke i robić stroik na drzwi,dom już prawie wszędzie wygląda schludnie i świeżo, teraz tylko musze zająć sie prezentami no i pichceniem :) 

Dziś postanowiłam opowiedzieć Wam moją przygode z proszkami Concertino Baby,które dostałam w ramach współpracy z blogiem. Mam Wam do pokazania, także kilka paczek,który przyszły do mnie w tym i ubiegłym tygodniu. 

Od producenta: Nowa linia produktów CONCERTINO BABY została stworzona z myślą o pielęgnacji odzieży Twojego dziecka. Wszystkie produkty zostały przetestowane dermatologicznie i uzyskały miano hipoalergicznych, dlatego mogą być także stosowane do prania odzieży osób o wrażliwej skórze i alergików. Ponadto w trosce o środowisko naturalne, żaden z produktów nie zawiera szkodliwych fosforanów ani zeolitów. Produkty CONCERTINO BABY to sprawdzona jakość w przystępnej cenie.



 Proszek do prania białych ubrań- poszedł na pierwszy front, wsadziłam do prali białego pluszaka Oliwii,który był już w opłakanym stanie,jak z resztą widać na zdjęciu, zrobiłam też taki mały teścik na takiej starej szmatce,zrobiłam tam plamy z soku przecierowego,malinowego oraz plamke z podkładu, efekty były jak najbardziej zadowalające,bo plamy znikneły oprócz tej od podkładu,jakaś tam mała plamka nadal pozostała. Co do zapachu to on średnio mi sie podoba, zwykle używałam do prania proszku z Loveli, ale po wypraniu prawie wogóle jest ten zapach potem nie wyczuwalny, dla mnie to plus w tym przypadku. Dodam,że te rzeczy wyprałam tylko w 30 stopniach,więc myśle,że na prawde efekty są niezłe. Minusem jest to,że proszek niestety nie zmiekczył,chociaż troche ubrań,ten misiek był strasznie taki nie przyjemny w dotyku tak więc już za każdym następnym praniem dodawałam płynu. Proszek wypłukał sie do końca,nie było z tym żadnych problemów,co na przykład zdarzało mi sie przy proszku z Białego Jelenia.Obydwa proszki nie wywołały u nikogo z mojej rodziny stanów alergicznych,żadnego drapania,swędzenia czy podrażnień.



Proszek do prania kolorowych ubrań- także wypadł dosyć pozytywnie, wady to tak samo szorstkość ubrań bez dodawania płynu oraz (jak dla mnie) zapach. Tym razem przykładem stała sie moja strasznie brudna skarpetka,wyprałam ją wraz z innymi brudami już w 40 stopniach i ubrania były czyste,to samo z kolorową bielizną, te najbardziej zabrudzone skarpetki po wypraniu były w takim stanie jak na zdjęciu niżej, proszek nie do końca je wyprał,ale już po drugim praniu były takie jak przedtem,czyściutkie. Kolory nie puściły,nic mi sie nie zabarwiło, ubrania wyszły takie same jak przed praniem,no oczywiście czystsze :)  Cena proszków to-ok.18zł za 1,6kg. Proszki te można stosować do prania ręcznego,prania w pralce automatycznej lub wirnikowej.

Concertino Baby posiada w swojej ofercie także płyny do płukania, żele do prania, proszki oraz odplamiacz. Więcej inf. o produktach możecie znaleźć tu: http://www.concertino-baby.pl


A tu moje przesyłki:

Kurierska paka,którą dostałam kilka godzinek temu od Matopat, za pośrednictwem portalu kosmeland.pl, a w niej 4 paki po 12 szt. plastrów, kilka kolorowanek, długopis oraz karteczki do notowania :)


Dostałam także paczke,w której znalazłam pieluchomajtki DryNights (szkoda,że takie duże,dodałam do zakładki wymianka,może ktoś je przygarnie) oraz płyte z bajką i kołysanką, bodajże dostałam to za ankiete,którą dostałam na e-mail,już na prawde dawno temu oraz wczoraj przyszła kolejna ciekawa,niezapowiedziana paczke w której znalazłam Łagodny płyn do mycia ciała i włosów 3w1 500ml od Johnson's Baby, także za anikete,którą też już dawno wypełniałam,bardzo byłam zdziwiona tymi dwoma przesyłkami :)


Miałyście do czynienie z  produktami Concertino Baby? 

Jak tam u Was skrzynki sie prezentują?

piątek, 14 grudnia 2012

Recenzje (mini)produktów Pollena

 Witajcie! Mam małe opóźnienie z dodawaniem notek, ciągle mi brakuje wolnego czasu. Dziś przychodze do Was z postem podsumowującym testowanie produktów ( raczej próbek) Dzidziuś oraz Biały Jeleń,które dostałam za pośrednictwem od portalu kosmeland.pl. Wiem, że trudno napisać porządną opinie na temat produktu, którego było tylko 12ml,tak więc to będą mini recenzje.




1. Świetny żel,bardzo go polubiłam, ta próbeczka starczyła mi na ok.5 myć. Świetny miała zapach, super odświeżała,nie podrażniła mnie, nie piekła w oczy, gdy produkt przypadkiem sie do nich dostał, niestety dużym minusem jest to że strasznie przesuszał za każdym myciem,moją i tak już suchą skóre. Nie wywołał na twarzy żadnych niespodzianek,delikatnie sie pienił. Myśle że i tak była bym zdatna go kupić,ale jakoś nigdzie go nie widziałam.

2. Szampon dla mnie okazał sie być kiepski,bo bardzo trudno było nim umyć włosy,nie chciał sie pienić,co do zapachu to też nie zbyt mi sie podobał,może dlatego,że mam długie włosy i niestety próbka nie starczyła,aby pokryć szamponem całą głowe. 



 3.Biały Jeleń Emulsja do higieny intymnej z jaśminem i macierzanką- mój ulubieniec od pierwszego zastosowania,jest bardzo łagodny teraz borykam sie z niekomfortowym podrażnieniem okolic intymnych i ten produkt jest tak delikatny że nie wywołał u mnie żadnego szczypania,byłam pod dużym wrażeniem. Zwykle kupuje Latacyd a teraz poważnie zastanowie sie nad kupieniem pełnowartościowego produktu,bo spisał sie na prawde bardzo dobrze. Ma bardzo ładny, delikatny zapach,ma mleczną konsystencję i dobrze sie pieni.


 4.Biały Jeleń żel do higieny intymnej z chabrem bławatkiem- dobrze odświeża i  myje,nie powoduje zaczerwień,jednak z podrażnioną skórą lekko szczypie. Ma przyjemny zapach oraz konsystencję. Jednak nie powala.

5. Balsam do prania Dzidziuś Kolor - zapach jak dla mnie nie należy do moich ulubionych,na szczęście nie czuć go potem na ubraniach,dosyć dobrze radzi sobie z nowymi zabrudzeniami. Niestety nie zmiękczył ubrań. Nie wywołał żadnych stanów alergicznych,zaczerwień,czy swędzenia.



 6.Dzidziuś mydło w płynie -ciekawy zapach,gęstawa mleczna konsystencja. Dobrze sie pieni,nie wysusza skóry dziecka oraz nie uczula. Próbka starczyła na pare użyć. Dobrze sie pieni, nie posiada alergenów, barwników, parabenów i SLES.

7.Dzidziuś szampon-delikatny, łagodny zapach, nie powoduje łzawienia oczu, dosyć dobrze sie pieni i łatwo spłukuje. Włoski są po nim miękkie, łatwo je rozczesać.


Podsumowując ja polecam żel do mycia twarzy oraz emulsje do higieny intymnej,te produkty jak dla mnie są godne uwagi, pozostałe jakoś mnie za bardzo nie zaciekawiły. Nie podoba mi sie w tych wszystkich produktach, które miałam możliwość testowania to, że na drugim miejscu w składzie jest Sodium Laureth Sulfate.


   Miałyście do czynienie z tymi kosmetykami?


środa, 5 grudnia 2012

Spinacze O-Ring -recenzja

 Witajcie Kochani, dziś chcę Wam przedstawić spinacze O-Ring, które dostałam w ramach współpracy,przesyłka dotarła do mnie bardzo szybko. Jak dla mnie jest to dosyć ciekawe rozwiązanie, niby banał a jednak dosyć pomocna rzecz. Zapraszam do zakładki WYMIANKA dodałam kilka produktów :)





 U mnie w domu te spinacze "gumeczki" jednak nie dla wszystkim domownikom przypadły do gustu. Najpierw byli ciekawi,mówili że to fajna sprawa a jak przyszło co do czego,gdy mieli specjalnie zakładać te spinacze na brudne skarpety,to już inna bajka. Nikomu sie nie chciało tego robić i wrzucali je normalnie do kosza na brudy,co mnie bardzo denerwowało bo co chwile im o tym przypominałam żeby je zakładali, a pojemniczek z nimi był na pralce. To ja głównie zajmuje sie w domu praniem tak więc chciałam sobie ułatwić sprawe. Czasem miałam problem w odnajdowaniu skarpet do pary w szufladzie,ale także czasem po prostu po praniu skarpetki gdzieś sie zapodziewały. Skarpetki ładnie wyglądają ułożone w szufladzie, można także dopasować jeden kolor do jednej osoby i nie bedzie problemu która para skarpet jest kogo.





Spinacze troche trudno rozciągnąć,ale bardzo dobrze trzymaja podczas prania,nie ssuwają się ze skarpet. Ich kolorystka jest bardzo różna,niektóre są bardziej matowe,przygaszone inne mają ostre kolory. Spinacze sprawdzają sie także na tych grubszych,puchatych skarpetach. Hymm... co by tu jeszcze dodać,mnie sie spodobały są łatwe w użyciu i wytrzymałe. Po kliku praniach nadal sie nie rozciągneły i zachowały swoje kolory. Ja jak najbardziej lubie ich używać, dzięki temu oszczędzam więcej czasu, bo nie muszee potem przy rozkładaniu na suszarke i składaniu już do szuflad dwa razy ich dopierać w pary.




 Wiecej informacji znajdziecie tu: http://www.spinaczoring.pl/
Polubiając profil na facebooku dostaniemy 20% zniżki na wybrane opakowanie.


A Wy co o nich myślicie? Miałyście już z nimi styczność?


niedziela, 2 grudnia 2012

TAG: Ile jest warta moja twarz?


Hej, już jakiś czas temu miałam zrobić ten TAG i wkońcu o nim zapomniałam, dziś,że mam troche wolnego czasu i dzięki przypomnieniu i oTAGowaniu przez The Honey Joney wkońcu zdecydowałam się na sprawdzenie sumy jaką przeznaczam na makijaż. Sama jestem bardzo ciekawa,tak więc zaczynam...

Podkłady,korektory:
Maybelline DreamMatte Mousse ok.40zł
Maybelline AffinitoneMineral ok.30zł
Maybelline Affinitone ok.30zł
Wibo True recover Illuminating ok.10zł
Garnier BB Cream ok.20zł
Korektor zielony z Delia Cosmetics ok.10zł 



Pudry:
Stay Matte z Rimmel ok.20zł
Matt Finish powder (matujący) z Sensique ok.7zł



Szminki,błyszczyki do ust:
Feel the love Very Me z Oriflame ok.7zł
Carmec Classic ok.10zł
Błyszczykowa pomadka z Lovely ok.8zł



Maskary:
Bomb Lashes z Bell ok.20zł
Maskara Growing Lashes z Wibo ok.10zł

Kredka i eyelinery
Kredka z Lovely ok.8zł
Eyelinery z Wibo ok.8zł




RAZEM: ok.246 zł. Dla mnie suma sporawa,ale i tak większość tych produktów była kupiona na przecenie,więc wydałam znacznie mniej na to wszystko :)

wtorek, 27 listopada 2012

Post przesyłkowy+ świąteczne pazurki :)

WamCześć wszystkim,ostatnio dotarło do mnie kilka przesyłek i chciałam je Wam zaprezentować. Przypominm o ROZDANIu które trwa do 14 grudnia. A to moje takie fantazje wzorkowe,może jeszcze nie czas na takie wzorki ale co tam :)



Pierwszą przesyłkę dostałam w ramach współpracy od sympatyczniej Pani Iwony, znajdowały się w niej Spinacze O-RING- ciekawy gadżet, pomocny w codziennych czynnościach. Już niedługo recenzja :) 






Druga przesyłka,która dotarła do mnie wczoraj także w ramach nawiązanej współpracy od CONCERTINO BABY,znalazłam w niej dwa hipoalergiczne proszki do prania ( do białych ubrań i kolorowych).





Trzecia przesyłka dotarła do mnie dziasiaj od portalu Kosmeland.pl,,paczka zawierała produkty Białego Jelenia i Dzidziusia z firmy Pollena,a mianowicie próbki: balsam do prania,mydło w płynie,szampon dla dzieci i niemowląt,emulsja do higieny intymnej,żel do mycia twarzy,szampon do włosów oraz żel do higieny intymnej.






A jak tam Wasze skrzynki?

środa, 21 listopada 2012

Moje pierwsze rozdanie!!


Hej,jak zorientowaliście się po nagłówku, postanowiłam zorganizować dla Was rozdanie, jest to drobne rozdanie,ale tylko na tyle jak na razie mnie stać. Jest to moje pierwsze rozdanie, z okazji przekroczenia 100-nej liczby obserwatorów za co bardzo Wam dziękuje :) W przyszłości planuje kolejne rozdania może bardziej rozbudowane niż to ,ale na początek myśle że jest ok. Tak,więc do wygrania jest 5 nowych produktów. W skład wchodzi: Balsam do ciała owoc granatu i mango z AVON,krem do rąk z EditCosmetics, nawilżane chusteczki o zapachu melona z Frotto,maseczka napinająca Q10 z Rival de Loop,żel pod prysznic Silk Glow z Dove, próbka płynu do mycia ciała I włosów z Johnson''s baby oraz kilka próbek w saszetkach. Jeżeli chcecie wziąć udział w rozdaniu to zapraszam serdecznie:) 


Regulamin:
-Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
-Sponsorem nagród jestem ja
-Nagroda będzie wysłana tylko i wyłącznie na terenie Polski
 -W rozdaniu nie biorą udziału blogi stworzone tylko dla rozdań
-Rozdanie odbędzie się tylko wtedy gdy zgłosi się do niego minimum  20 osób.
-Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga i dodać mnie do blogrolla
-Aby wziąć udział w konkursie należy spełnić obowiązkowe podpunkty



Rozdanie trwa od 21 listopada do 14 grudnia 

Wzór:

Obserwuje jako:
Blogroll (TAK/NIE):
E-mail:

Pozdrawiam :*

sobota, 17 listopada 2012

Wibo- podsumowanie


Witajcie! dziś przyszedł czas na podsumowanie mojego testowania produktów Wibo,które dostałam od portalu bangla.pl. Testowałam je codziennie więc mam już pewną opinie o nich. A więc:

Fluid  True recover Illuminating nr.01 porcelanowy

Opinia:  Mój pierwszy fluid rozświetlający,zwykle używam matowych gdyż mam problemy z cerą I podkłady rozświetlające jeszcze bardziej by podkreśliły to co bym chciała ukryć. Podkład ma bardzo dużo złotych drobinek jak dla mnie wręcz za dużo I to jest nie ukrywając dla mnie minus ( na słońcu widać jak cała twarz sie świeci,niczym wampir na słońcu:) ),ma także dosyć gęstawą konsystencje,ja nakładam go gąbeczką i jest w porządku. Jednak jeśli chodzi o plusy to jest na pewno że rzeczywiście mam odczucie nawilżenia,dosyć dobrze kryje,choć jak zauważycie na zdjęciu moją dosyć dużą rankę po "niespodziance" nie za bardzo pokrył,utrzymuje sie także dosyć długo tak więc jest dobrym fluidem,na pewno bym sie na niego skusiła w wersji matt,ale raczej nie kupie go ponownie.
Cena: ok.10zł za 30ml




Maskara Growing Lashes 

Opinia: Maskara posiada bardzo wygodną w malowaniu szczoteczkę,łatwo nią wytuszować dolne rzęsy. Szczoteczka dobrze rozdziela pojedyncze rzęsy,ale czasem jak się przesadzi o jedną warstwę to skleja rzęsy no I już nie wygląda to najlepiej. Tusz ma dosyć głęboką czerń co bardzo mi sie podoba. Zauważyłam,że czasem maskara osypywała sie z moich rzęs po kilku godzinach. Efekt końcowy jak najbardziej jest ok,polubiłam go choć nadal moim ulubieńcem jest ten z Bell :)
Cena: ok.10zł  za 8ml.



Eye Liner
Opinia: Eye-liner używam codziennie,jest on niezbędny przy moim codziennym makijażu,czasem zastępuje go kredką,ale kredka nie daje tak głębokiego efektu jaki lubie. Eye-liner jak najbardziej nadaje sie dla poczatkujących dziewczyn,które dopiero zaczynają przygode z kreskami. Jest on łatwy w użyciu,można nim robić dowolne kreski. Szkoda tylko że tak łatwo można go zetrzeć,mógłyby być wodoodporny. Jego zaletą jest opakowanie, które pozwala postawienie eye-linera,ja wcześniej miałam taki z Lovely i było trudno mi go postawić tak więc to duży plus. Jak najbardziej go kupie ponownie :)
Cena: ok.8 zł. za 4ml


od lewej:tusz,prawa: eye liner


        Miałyście któryś z tych kosmetyków? Lubicie markę Wibo?


wtorek, 13 listopada 2012

Nowa kampania: PurinaOne

Cześć,taki szybki pościk. Chciałam się Wam pochwalić oczekiwaną przeze mnie przesyłką od Streetcom. Kilka dni temu dowiedziałam się,że ja i mój kot zakwalikowaliśmy się do nowej kampanii Purina One. I dziś jakieś dwie godzinki temu zjawił się ku moim drzwiom pan kurier z Siódemki. Paczka okazała sie być sporawych rozmiarów, byłam ciekawa co w niej znajde. Ogólnie już udało mi się wziąć udział w trzech kampaniach organizowanych przez Streetcom i jeszcze na żadnej sie nie zawiodłam. Zachęcam każdego do zarejestrowania sie na tym portalu,na prawde warto.

A więc paczka ambasadora zawierała: 4 paczki po 800g suchej karmy Sterilcat (wołowina i łosoś),3 paczki po 300g Sterilcat wołowina i 2 paczki po 300g Indoor indyk oraz pojemnik na karme + 3 miarki oraz jak zwykle pełno ulotek i przewodnik Ambasadora. Jest tego na prawde sporo,nie sądziłam,że aż tyle. Teraz tylko trzeba rozdać znajomym i czekać na opinie :)




testerka:



Któraś z Was testowała już coś ze Streetcom?

niedziela, 4 listopada 2012

Empties październik '12

Hej! Przyszedł czas na denko październikowe,tym razem udało mi sie wykończyć ogólnie 7 produktów,akurat tak sie złożyło że wszystkie z nich lubiłam tak więc troche przykro sie robi na duszy,że znowu trzeba bd kupić tyle rzeczy. W ostatnim miesiącu zdenkowałam tylko jedną rzecz dlatego nie dodałam notki. Ale do rzeczy:


1. Pielęgnujący spray bez spłukiwania z Schauma (włosy suche,słomiane)- świetna odżywka dla moich włosów,dzięki niej włosy nie były suche jak siano,nie miałam problemu z rozczesywaniem,włosy miały spory push-up po niej i pięknie pachniały. Minusami może być dla niektórych zapach bo jest on dosyć intensywny,ale mi to jak najbardziej nie przeszkadza oraz drugim minusem może być to że jest ona dosyć gesta. Cena to ok.10zł  za 200ml. (Kaufland). Czy wróce do niej TAK, ale kusi mnie żeby teraz wypróbować inne z tej serii.

2.Tonik Refresh z Kolastyny (cera sucha i wrażliwa)- kupiony w Naturze,za ok.11zł za 200ml,użekł mnie on swoim pięknym zapachem. Bardzo fajne odświeża i nawilża,jest dosyć wydajny. Minus to jest to,że czasem mnie piekła po nim skóra w miejscach bardziej podrażnionych więc ten tonik no niezabardzo jest dla cery wrażliwej. Ja go bardzo polubiłam. Czy go kupie ponownie: myśle,że TAK.

3.Żel+pelling+maseczka Czysta skóra 3w1 z Garniera- wracam do niego co jakiś czas na zmiane go używam z podobnym z Nivea. Ma bardzo fajne drobinki,fajnie peelingują skóre,troche cięzko potem to wszystko zmyć,może tylko ja tak mam. Ja mam cere sucha i troche jest po nim przesuszona. Chyba większość z Was go zna,a jak nie to polecam. Czy kupie go ponownie TAK.

4.Płyn do płukania jamy ustnej Sensitive Pro-Relief z Colgate- od czasu kiedy go dostałam do przetestowania przez Streetcom.pl co chile do niego wracam to moja 3 butelka. Jest jak narazie jedynym płynem który nie wypala mni buzi i niepodrażnia dziąseł. Ma świetny smak,łagodny i słodkawy. Super odświeża oddech. Minusem może być cena bo kosztuje coś ok.18zł za 400ml z tego co pamiętam. czy wróce do niego TAK.


5.Chusteczki nawilżane dla dzieci z Celanic Kindii- w opakowaniu jest ich 72 szt., dosyć dobre chusteczki,ale jak na razie numerem jeden nadal są te biedronkowe. Mają dosyć intensywny zapach i to mi sie w nich nie podoba. Są odpowiednio nasączone. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.  Chusteczki z Celanic mają program dla trzech rodzajów skóry te to nr.2 skin balance,myśle,że wypróbuje jeszcze t pozostałe może bd mieć lepszy zapach niż te. Czy do nich wróce MOŻE.

6.Krem ochronny Bambino- świetny krem nie tylko do pupy dziecka, jak czasem go używałam do twarzy i też się świetnie sprawdzał. Ma bardzo ładny zapach,konsystencja też jest ok,nie jest za gęsta,ani za rzadka,dobrze nawilża. Jeden z fajniejszych kremików, opakownie ma 75ml,nie pamiętam ceny ale jest tani. Czy kupie go ponownie pewnie TAK.

7.Witamina A+E z GSK(GlaxoSmithKline)- w opakowniu jest 30 kapsułek za ok. 5zł. Czasem stosowałam je na cere i skórki koło paznokci,świetnie nawilżają i poprawiają ich stan. Fajne,małe,łatwe do połknięcia. Czy kupie ja znowu TAK.

środa, 24 października 2012

Kilka przesyłek+pazurki


Witajcie, sporo czasu minęło od mojego ostatniego wpisu, ale w tym roku pisze mature i egz.zawodowy więc zbyt wolnego czasu nie mam. Staram się być na bieżąco i co jakiś czas wpadam na Wasze blogi,tak więc nie zapomniałam o Was. Przyszło do mnie kilka przesyłek w ostatnim czasie,więc sie chwale:


Kilka dni temu także udało mi się po raz drugi dostać do testów na portalu bangla.pl. Dostałam tym razem do przetestowania trzy produkty firmy Wibo,myśle że chyba Wam znane,przynajmniej z widzenia. Tak więc recenzji możecie się spodziewac w najbliższym czasie :)
Udało mi się wygrać rozdanie u http://joannaandcosmetics.blogspot.com/.Oto co zastałam w paczce: Serum scalające rozdwojone końcówki z Pantenne, Carmex w tubce, próbki Sudomaxu, i inne. Bardzo Ci dziękuje,jestem bardzo zadowolona z tych produktów :*:)
Udało mi się także wygrać w konkursie organizowanym na facebooku przez sklep novamoda.pl. Wygrałam kolczastą grafitową bransoletkę. Bardzo mi przypadła do gustu.


Taki bordowy kolorek zagościł ostatnio na moich paznokciach( w rzeczywistości jest troche ciemniejszy niż na zdjęciu). Lubie jesienią takie mocniejsze kolory, użyłam lakieru Orly nr.48041 Forever Crimson. Dobrze się trzyma na paznokciach, dosyć schnie szybko,nie odpryskuje,jak dla mnie jest OK.

czwartek, 27 września 2012

ACNE Mask od NovaClear

 Hej,dziś recenzja produktu,który dostałam do przetestowania od NovaClear. Mi niestety trafiła się maseczka do cery tłustej,trądzikowej. Niestety ale to tylko dlatego, że kiedyś kupiłam sobie właśnie tą samą maseczkę i miałam nadzieje, że jakiś inny produkt wpadnie w moje ręce,no ale przecież to nie katastrofa bo maseczka przypadła mi do gustu.

Działanie: Zawarty w Acne Mask Silicon Complex absorbuje nadmiar łoju, oczyszcza pory z obumarłych komórek i toksyn nadając skórze zdrowy i świeży wygląd. Inflacin® skutecznie łagodzi zaczerwienienia oraz zmiany zapalne na skórze. Kwas mlekowy odblokowuje pory i działa antybakteryjnie.Maseczka jest zalecana dla osób z cerą tłustą i trądzikową.


Skład: Aqua, Silica, Benzyl Alcohol, Alcohol, Xan­than Gum, Triethanolamine, Disodium EDTA,Lactic Acid,Tocopheryl Acetate, PEG-12 Glyceryl Distearate, PEG-23 Glyceryl Distearate,Mannitol, Lecithin,Methylparaben,Sphingolipids.





 Opinia: Zapach jak dla mnie ma kliniczny,tz.swoim zapachem przypomina mi moją przychodnie,nie jest to najpiękniejszy zapach jaki  kiedykolwiek poczułam,ale jest znośny. Po nałożeniu i rozprowadzeniu produktu na twarz barwa maseczki jest przeźroczysta,po kilku minutach zaczyna najpierw na brzegach robić sie biała,dopiero potem maseczka na całej twarzy "zastyga" i mamy skorupke. Jest to dziwne uczucie jeszcze nigdy nie miałam takiej maseczki co tak bardzo sprawiała wrażenie cementu na twarzy. Łatwo się ja zmywa. Ja miałam po niej za każdym razem uczycie napięcia na twarzy i była troche sucha,tak więc bez kremu czy toniku by się nie obeszło. Skóra jest po niej delikatna,nie świeci się i jest gładka. Co do radzenia sobie z trądzikiem to jak najbardziej potwierdzam ,bo gdy dostałam ten produkt miałam na czole już formującego się syfka takiego sporych rozmiarów,który strasznie mnie bolał i używając tego produktu po kilku dniach całe szczęście nie wyskoczył i to miejsce przestało mnie boleć. Jak na razie nie wyskoczyła mi już żadna niespodzianka, tak więc ja jak najbardziej jestem zadowolona z działania. Za pierwszym razem kiedy kupiłam sobie ten produkt też byłam zadowolona no ale niestety nie jest to produkt który bd u mnie na codzien ze względu na swoją cene,która jest zbyt wysoka jak na moją kieszeń.





Cena: ok.50zł za 50g, dostępność apteki.
Ocena: 9/10

Miałyście okazje używać tego produktu?

środa, 12 września 2012

Płyn evo2lution oraz masło do ciała Joanna :D


Hej, już dawno nie było notki,bo jakoś tak nie mam teraz czasu na to,ale dziś przygotowałam dwie recenzje produktów: płyn wielofunkcyjny do czyszczenia i przechowywania soczewek oraz masło do ciała z Joanny. Ostatnio,także udało mi się dostać do testów produktów firmy Novaclear, jak widziałam to sporo z Was też będzie je testować-już sie nie moge doczekać przesyłki.

Płyn evo2lution
Opis: Wielofunkcyjny płyn evo2lution jest aseptycznym buforowanym płynem służącym do dezynfekcji, nawilżania, płukania i przechowywania wszystkich rodzajów miękkich soczewek kontaktowych. Dzięki evo2lution poczujesz świeżość tlenu na swoim oku. evo2lution to rewolucja wśród płynów do pielęgnacji soczewek kontaktowych. Jeszcze lepsze czyszczenie soczewek i eliminowanie drobnoustrojów i osadów białkowych zapewnia największy poziom higieny soczewek, czyli zdrowsze oczy.Płyn do soczewek evo2lution zawiera tylko najpotrzebniejsze składniki gwarantujące czystość soczewek, ich dezynfekcję oraz zdrowie i nawilżenie oka, higienę soczewek.


Opinia: do testów dostałam dużą butlę 360ml wielofunkcyjnego płynu do pielęgnacji I przechowywania soczewek kontaktowych. Dopiero od niedawna zaczęłam używać soczewek,jakoś zawsze miałam taki z nimi opór,bałam sie tego zakładania I zdejmowania ich.Teraz używam soczewek miesięcznych I jak na razie miałam płyn z BioTrue,więc fajnie się złożyło że dostałam ten płyn do testów. W paczuszce znalazłam małe,podręczne lusterko oraz płyn+pudełeczko do przechowywania soczewek. Płyn sprawdził się bardzo dobrze, jest łagodny i nie podrażnił moich oczu,a są one bardzo wrażliwe. Soczewki wymoczone w tym płynie były czyste , zdezynfekowane i odświeżone. Dobrze radzi sobie z pozostałościami makijażu oraz dobrze usuwa osady i zanieczyszczenia. Pojemniczk jest wygodny i oznakowany,w przeciwieństwie do tamtego co miałam. Buteleczka ma super dozownik,co na pewno ułatwia dozowanie płynu i staje się to bardziej higieniczne. Jak najbardziej moja opinia jest pozytywna na temat tego płynu.

Cena: 21,99zł za 360ml
Skład: EDTA, HPMC, PHMB 0,0001%, D-Glucitol, Poloxamer 407, chlorek Sodu, Kwas Borowy, Boran sodu, Woda.
Data ważności: są to 24 miesiące lub 3 miesiące od otwarcia
Pojemności: 80ml,120ml,360ml,500ml.
Więcej informacji: http://www.kontaktowe.pl/index.php



Masełko do ciała (odżywcze) Joanna

Opinia: Do przestestowania od serwisu bangla.pl dostałam masełko odżywcze o zapachu słonecznika,kompletnie nie spodziewałam się takiej przesyłki bo zapomniałam zajrzeć i sprawdzić czy udało mi się zakwalifikować do testów tak więc miałam niezłą radochę. Moje masełko jest przeznaczone dla suchej skóry i zawiea olej z pestek słonecznika i kompleks witaminowy oraz 5% masła SHEA. Jeszcze nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy ani o takim zapachu więc byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzi.Po otwarciu ukazał mi się produkt wypełniony po brzegi opakowania,jednak jak zrobiłam taki swój teścik,czyli włożyłam parę razy palec w różne miejsca, zauważyłam,że jednakaż tyle tego masełka nie ma w opakowaniu po prostu tak mi się ta konsystencja ułożyła w pojemniczku.Co do zapachu to bardzo mi się spodobał,bardzo miły,delikatny,mi jak i mojej mamie się spodobał :)



Jeżeli chodzi o konsystencje to jest gęsta,zbita,po wsadzeniu palca w masełko ten otwór pozostaje,nie zlepia się.Pomimo swojej gęstej konsystencji jest bardzo łatwo rozsmarować produkt po ciele,także czas wchłaniania nie jest długi,masełko nie pozostawia po sobie tłustego filcu. Po nałożeniu na skóre jest wyczuwalny delikatny zapach. Masełka używałam codziennie po kilka razy w ciągu dnia,czasem do posmarowania moich suchych rąk oraz po kąpieli,i jak dla mnie masełko bardzo dobrze sobie radzi w nawilżeniu skóry. Na pewno mogę stwierdzić że po zastosowaniu skóra jest miękka,odżywiona,nawilżona,co do jej jędrności i elastyczności to jak na razie nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów.
Moja ogólna opinia na temat masełka jest jak najbardziej pozytywna,polecam,bardzo dobry produkt do codziennej pielęgnacji.Dziękuje serwisow bangla.pl oraz firmie Joanna,za możliwość przetestowania tego produktu.
Cena:ok. 10zł za 300g
Ocena:10/10

Pozdrawiam :* :)