poniedziałek, 29 czerwca 2015

Kabos Cosmetics- lakier hybrydowy BOA BOA

Cześć :) Chce Wam dziś przedstawić lakiery hybrydowe firmy Kabos Cosmetics , markę tę poznałam dość niedawno, a że teraz próbuje bardzo dużo różnych marek jeśli chodzi właśnie o lakiery hybrydowe to jak to ja od razu gdy paczuszka do mnie dotarła, musiałam wypróbować te produkty.

Firma Kabos Cosmetics- posiada w swojej ofercie profesjonalne lakiery do paznokci SaloNails, lakiery hybrydowe GeLike, lakiery jednofazowe OneStep, preparaty do pielęgnacji paznokci jak: odżywki regenerujące, oliwkę do paznokci, czy preparat przyśpieszający schnięcie lakieru, dodatkowo żel do usuwania skórek, bazę podkładową z akrylem, uv top coat, ochronny lakier nawierzchniowy, utwardzacz. Także coś z chemii kosmetycznej jak: zmywacze (5 różnych), odtłuszczacz, alkohol izopropylowy, aceton kosmetyczny. Ale nie tylko w ofercie są też maski algowe (9 rodzai), balsamy do ciała (8 rodzai), mydełka i kule kąpielowe, także sole, peelingi i maski do stóp.



Ja posiadam kolor Boa Boa, jest to taki blady róż, z brązem, taki nudziak na różne okoliczności. Idealny na ślub, wesele, do szkoły czy pracy. W ofercie jest aż 70 różnych kolorów z fajnymi nazwami także neony, czy brokaty, teraz firma wprowadziła do oferty  kolejne 17 odcieni koniecznie popatrzcie na stronie u producenta. Lakiery te mają pojemność 10ml, mogą być utwardzane pod lampą UV/LED. Kolor Boa Boa jest mega napigmentowany jedna warstwa według mnie już wygląda dobrze, ale dla głębi koloru zaleca się dwie warstwy. Lakier zachwyca swoim kolorem, wytrzymałością, dwa tygodnie daje rade, jeśli komuś nie przeszkadza odrost myślę że 3 tygodnie też by wytrzymały, dobrze się odmacza przy użyciu kompresu z acetonem. Ja jestem zadowolona z obu trzech produktów i mogę je Wam szczerze polecić.  Cena: 50zł, w promocji 46zł. Na fb firmy możecie zobaczyć krótki filmik gdzie przedstawiam wykonanie zdobienia z tym kolorem :)


Base coat- jego pojemność to także 10ml, zwiększa on przyczepność lakieru do płytki paznokcia, zapewnia długotrwały czas noszenia. Jest dosyć rzadki, tym samym bardzo wydajny, bo jedno zamoczenie pędzelka starcza na pokrycie wszystkich paznokci u jednej ręki. Nie zauważyłam w nim żadnych "paproszków", które zdarzają się np. w bazie z Semilac, no chyba że tylko ja na takie trafiam. Dobrze się utwardza i na prawdę dobrze utrzymuje lakier, chroni przed zabarwieniem płytki w przypadku ciemnych kolorów. Cena: 46zł.

Top coat- pojemność także 10ml, jest on gęstszy niż baza, ale bardzo łatwo się nim maluje paznokcie, najbardziej w nim lubie to jaki można nim osiągnąć połysk po przetarciu alkoholem izopropylowym :) Połysk długo się utrzymuje, na razie tylko przetestowałam go pod tym względem że dobrze się łączy z lakierem z Pierre Rene i oczywiście Kabos Cosmetics.  Cena: 46zł.


+ zdobienie



Oferta firmy Kabos Cosmetics- tutaj.
Kabos Cosmetics na fb- tutaj.

Znacie produkty Kabos Cosmetics?


środa, 24 czerwca 2015

Olej arganowy Bio od BjuSPa- mój nowy ulubieniec w pielęgnacji

Cześć! Dziś o olejku arganowym od Bju SPA. Produkt ten już jest zdenkowany więc nie ma co czekać z publikacją :)


Opinia: Olej mieści się w szklanej buteleczce o pojemności 10ml i 30ml, od otwarcia jest ważny przez 3 miesiące gdyż jest to produkt w 100% naturalny, który nie zawiera żadnych konserwantów, substancji zapachowych czy barwników, nie był też testowany na zwierzętach. Ja jakoś nigdy nie przepadałam za produktami z tym olejem, bo nie widziałam jakiegoś super działania, a był na ten olej mega "szał" w ostatnim czasie. Jednak po głębszym przestudiowaniu różnych informacji o tym oleju zaczęłam nad wypróbowaniem go właśnie w czystej postaci.




Pierwsze co to poczułam niezbyt przyjemny zapach, na szczęście utlenia się on kilka minut po aplikacji i jest zupełnie nie wyczuwalny. Moja cera jest przeważnie bardzo sucha, odwodniona ale występują u mnie zaskórniki najbardziej w okolicy brody, i akurat gdy przyszedł do mnie ten produkt od razu postanowiłam posmarować tym olejkiem własnie te zmiany niektóre z nich były nawet ropne, słuchajcie ja jak rano wstałam i spojrzałam w lusterko to aż nie mogłam uwierzyć że ten olejek zniwelował mi tego ropnego pryszcza,no ok nie do końca ale to miejsc już mnie nie bolało, nie był taki "napęczniały", dodatkowo rozjaśnił pozostałe zmiany. Przed posmarowaniem twarzy tym olejkiem zrobiłam sobie peeling enzymatyczny także od Bju Spa i to też pewnie dzięki niemu stan mojej cery się poprawił, bo wtedy nic innego nie używałam. Przez kilka następnych dni, tygodni nadal używałam tego olejku i jestem z niego strasznie zadowolona, aż nie sądziłam że olej stosowany na twarz to dobre rozwiązanie teraz wiem że byłam w błędzie, bo olejek świetnie sie sprawdził.

 Do suchej, wrażliwej czy trądzikowej cery ten produkt będzie świetnym rozwiązaniem, i choć że teraz są mega upały to olejek tak super się wchłania, ma taka lekką konsystencję zupełne przeciwieństwo olejku rycynowego, no moja skóra go pije w głąb od razu, w ogóle nie widzę żebym jakoś w ciągu dnia bardzo się świeciła, nie ma też żadnej tłustej warstwy po  nim, i rano od razu nakładam makijaż. Nie mówie że u każdego tak będzie bo każda cera może inaczej reagować, ale no ja jestem pod wielkim wrażeniem i ten olejek będzie moim stałym bywalcem. Efekty to: miękka, gładka, dobrze nawilżona, odżywiona cera bez uczucia napięcia w ciągu dnia i bez suchych skórek. Na włosy go nie używałam, więc Wam nie powiem jak w tej roli się sprawdza, ale na paznokcie też super wpływa, zastąpiłam olejek rycynowy na ten i płytka też zdrowo wyglądała a skórki były dobrze nawilżone. 


Olejek możecie dostać- tutaj.
Cena: 10ml- 7,99zł, 30ml- 11,99zł
Olej ten był tłoczony na zimno z surowych orzechów i pochodzi z Maroka.
Właściwości oleju arganowego możecie poczytać pod linkiem wyżej na stronie producenta, ja zgadzam się z nimi w 100%.




Używaliście już oleju arganowego? A może lubicie jakiś inny olejek ?

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Semilac 131 Lovely Mickey - kolejna nowość :)

Cześć, czas na zdobienie z nowym kolorkiem lakieru hybrydowego Semilac ;)

Firma Diamond Cosmetics co rusz to kusi nowymi kolorami, w swoich zbiorach mam dwa róże, ale jeden jest nie równy drugiemu tyle jest odcieni tego koloru, że nie wiadomo który wybrać, a producent nam w tym nie pomaga bo co rusz wypuszcza nowy odcień :) 

Użyłam:
- lakier hybrydowy Semilac 131 Lovley Mickey
-lakier hybrydowy Gold Disco 037
lakier hybrydowy base coat
lakier hybrydowy top coat
- płytka do stemplowania BP-58
- kryształki Swarovskiego




+ w innym świetle



Inne zdobienia z lakierami Semilac:
-wiosennie i geometrycznie
084 Denim Blue
037 Gold Disco
- 016 Grunge i 037
-143 Fresh Lime


Podoba się Wam ten kolor i zdobienie?

czwartek, 18 czerwca 2015

Kem do depilacji EvelineCosmetics - totalny ulubieniec!

Cześć :) Dziś zapraszam na recenzję kremu do depilacji marki Eveline Cosmetics, który okazał się nie taki zły jak myślałam! :)


Opinia: Produkt mieści się w tubce o pojemności 125ml, z odkręcaną zakrętką. Krem ten jest przeznaczony do skóry wrażliwej, ma być ultradelikatny, ma opóźnić i spowolnić odrastanie włosków. Posiada w składzie koenzym Q10+R oraz proteiny jedwabiu. producent piszę, że krem powinien nam usunąć włoski już po 5 min. Konsystencja kremowa jak to zazwyczaj w takich produktach, zapach chemiczny, nieprzyjemny podobnie jak w innych kremach do depilacji. 


I tak jak próbowałam przynajmniej z 5 różnych kremów do depilacji i Bielendy I też innych z Eveline nigdy nie byłam z nich zadowolona, ostatnio jednak cos mnie podkusiło i w Biedronce zobaczyłam ten krem i mówie sobie że wypróbuje, a co! Sama nie wierze że to piszę, ale ostatnimi czasy ten krem to moje wybawienie w depilacji łydek i bikini. Ten krem rzeczywiście nie podrażnia, nie sprawia że moje nogi są całe pokryte w takich czerwonych kropkach (które nie znikają i mam je non-stop), także nie zauważyłam żeby mi włoski wrastały po tym kremie, do tego o dziwo ten produkt nawilża moje nogi. Co do okolic bikini, jest także ratunkiem bo w tych miejscach po zwykłej maszynce miałam czerwone kropki, do tego skóra była podrażniona i swędziała, gdyż włoski strasznie wrastały, po tym kremie nie widzę u siebie już tego problemu. No kompletny szok jak dla mnie,bo nigdy nie sądziłam że taki krem rzeczywiście się u mnie sprawdzi. Zauważyłam że pozostawia on takie ciekawe nawilżenie, bo to nie jest "tłusty film", ale nawet po umyciu żelem miejsc po depilacji skóra jest mega gładka, taka śliska, także balsam dla chętnych, bo myśle że osobą bez problemu suchości skóry wystarczy użyć tylko tego kremu. Krem ten nie pozostawia też śmierdzącego zapachu na skórze, wielki plus :) Produkt może być trochę niewydajny, jeśli bym chciała użyć go na wszystkie partie ciała które depiluje, jednak na same łydki i okolice bikini myślę że posłuży mi jeszcze jakiś czas. Aha i jeszcze co do czasu odczekiwania na działanie to ja wole tak 10min poświęcić żeby mieć pewność i nie marnować dwa razy produktu, ale skóra w ogóle nie jest podrażniona. Jedyny minus to ta mega ostra szpatułka :/ Co do opóźniania wzrostu włosów to się nie sprawdza, bo włoski i tak szybko sie pokazują, ale nie są takie sztywne i twarde.

Polecam go wypróbować, ja jestem nim zachwycona!

i skład:

Jesteście zwolennikami takich produktów? 

wtorek, 16 czerwca 2015

Aztec Pattern| Stamping Plate BP-L010

Hej :) 
Dziś kolejna płytka w akcji. Mam nadzieję, że Was nie zanudzam tymi zdobieniami :)


Jak widać płytka ta jest w motywach typowo indiańskich, azteckich, a że ja jestem własnie wielką fanką takich motywów to musiałam ją mieć :) Znajdują się na niej 14 dużych wzorów o wymiarach  oraz 7 mniejszych, gdzie są na nich wzorki jak: trzy twarze indianina, tipi, indianin na koniu, łapacz snów. Tak jak w większości płytek z BPS wzorki cudownie się odbijają, na zdjęciach  możecie zobaczyć troche rozmazany lakier ale to już moja wina bo chciałam wszystko za szybko :)



Znajdziecie ją pod tym linkiem. Cena: $5.99 ID:19365



Recenzje innych płytek:
BP-23 Ocean Theme
BP-33 Sailor Sea Sailing Theme
QA57 Lace Snowflake Pattern

Na kod: AWBQ10 dostaniecie 10% off na zakupy



Lubicie takie motywy? Jak podoba się Wam zdobienie?

czwartek, 11 czerwca 2015

Semilac 143 Fresh Lime- nowość :)

Cześć! Dziś zdobienie z nowym kolorem Semilac, większość chciała zobaczyć właśnie ten odcień jako pierwszy tak więc zapraszam na zdobienie :)



143 Fresh Lime- jest to cudowny limonkowy neon, zdecydowanie zwraca uwagę innych :) Nie sprawia żadnych problemów z nakładaniem, ja na poniższych zdjęciach pociągnęłam nim paznokcie trzy razy, choć dwie takze są kryjące w zależności czy położymy go cieńszą/grubszą warstwą , nie trzeba dawać pod spód białej bazy, ale można aby lepiej wydobyć głebie tego koloru. Jest to lakier pół transparentny. Dobrze się utwardza, pędzelek jest bez zarzutu, nie jest twardy, można nim fajne dojechać do skórek, jestem z niego zadowolona jak i z innych lakierów Semilac. Na lato będzie moim ulubieńcem :D 



+ jeszcze jedno zdobienie





Inne zdobienia z lakierami Semilac:
-wiosennie i geometrycznie
084 Denim Blue
037 Gold Disco
- 016 Grunge i 037

Przepadacie za neonami??

poniedziałek, 8 czerwca 2015

BANDI Stymulator wzrostu rzęs i brwi Gold Philosophy- efekty!

Witajcie :) Przyszedł czas na podsumowanie mojej kuracji stymulatorem wzrostu rzęs i brwi Gold Philosophy z BANDI. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z podobnym produktem, więc liczyłam na super efekty :) Zapraszam na zdjęcia przed i po :P


Opinia: Oba produkty zaczęłam stosować w tym samym czasie, na dole będziecie mieć zdjęcia przed i po stosowaniu. Ja głównie chciałam polepszyć stan rzęs głównie na lewym oku, może na zdjęciach wygląda że mam sporo rzęs jednak ich kondycja jest bardzo kiepska, gdy pomaluje je tuszem widać że są ubytki i nie wyglądają za ciekawie. Oba produkty są bezzapachowe, bezproblemowo się je aplikuje, po aplikacji kompletnie nic mnie nie piekło, czy szczypało, nie łzawiłam. Oba produkty dość szybko się wchłaniają i po kilku minutach można już robić makijaż oka. Zwykle najpierw oczyszczam twarz żelem i nakładam tonik, po czym aplikuje oba produkty i myję zęby potem już wszystko jest dobrze wchłonięte i mogę robić makijaż. Oba produkty stosowałam 1-2 razy dziennie głównie tylko na rzęsy, ale także na lewą brew w której od długiego czasu miałam "prześwit" we włoskach. Minęło 8 tygodni kuracji, czyli według już po tym czasie powinny być widoczne pierwsze efekty, czy tak było? Powiem szczerze że tak, ja osobiście widzę różnicę, może nie spektakularną bo moje rzęsy są dosyć długie i jest ich całkiem sporo, ale jak wcześniej wspomniałam w brwi już nie widzę tego prześwitu więc musiały włoski tam wyrosnąć, i tutaj niestety nie mam zdjęć, a co do rzęs to  zauważyłam że jest i więcej w wewnętrznym oku i są one dłuższe to samo jeśli chodzi o zewnętrzną stronę. Tusz na rzęsach super się prezentuje, w połączeniu z moją ulubioną maskarą z Lovely Pump Up, efekt jest mega. Odżywka wydaję mi się, że szybciej się zużywa w moim przypadku, serum pewnie starczy jeszcze na kilka miesięcy. Podsumowując jestem zadowolona z tego produktu, mogłabym ją polecić tym którzy mają mało rzęs, są przerzedzone, czy słabe.

W opakowaniu jest jeszcze sporo produktu tak więc zużyję go do końca i wtedy może dodam jeszcze taką aktualizację, jak uważacie?


Jest odpowiedni dla osób noszących szkła kontaktowe. Testowany okulistycznie, dermatologicznie, bezzapachowy.

Składniki aktywne: aminokwasy, biotyna, czerwona koniczyna, d-pantenol, glukozamina, korzeń łopianu, olej arganowy, proteiny sojowe, tetrapeptyd-3, witamina a, witamina e, żeń szeń.

Skład Serum do rzęs: Aqua/Water, Glycerin, Panthenol, Panax Ginseng Root Extract, Butylene Glycol, Xanthan Gum, Dextran, Acetyl Tetrapeptide-3, Trifolium Pratense (Clover) Flower Extract, Arginine, Acetyl Tyrosine, Arctium Majus Root Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Polyquaternium-11, PEG- 20 Dimethicone, Calcium Pantothenate, Zinc Gluconate, Niacinamide, Ornithine HCL, Citrulline, Glucosamine HCL, Biotin, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.

Skład Odżywka do rzęs i brwi:  Aqua/Water, Polysorbate 20, Propylene Glycol, Glycerin, Panthenol, Hydrolyzed Silk, Biosaccharide Gum-1, Carbomer, Retinyl Palmitate, Arachis Hypogea (Peanut) Oil, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Urea, Disodium Phosphate, Biotin, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid. 



Efekty(na lewo przed, na prawo po kuracji):


Cena: 167zł, możecie kupić go tutaj.


Używaliście kiedyś podobnych produktów? Byliście zadowoleni z efektów?

wtorek, 2 czerwca 2015

Nowości do testów!

Czas na kilka nowości! Ostatnio dotarły do mnie trzy paczuszki, dwie z nich to nawiązane współprace.

Od Diamond Cosmetics dostałam  dwa lakierki hybrydowe Semilac, są to nowości, jedne z wielu koniecznie odwiedźcie http://semilac.pl/pl/ aby zobaczyć te cudeńka! W paczuszce znalazł się także zapach do auta oraz dwie krówki :)Ja wybrałam 131 Lovely Mickey oraz 143 Fresh Lime :) Który pierwszy chcecie zobaczyć w akcji??


Druga przesyłka pojawiła się już kilka dni temu, firma Bodetkolash przesłała mi do testowania swoje serum do rzęs, jestem bardzo ciekawa tego produktu jednak testerką będzie moja mama gdyż ja obecnie używam już podobny produkt. Recenzji możecie się spodziewać dopiero za ok.3-4 miesiące :)


Ostatnia przesyłeczka od BornPrettyStore zamówiłam sobie kilka tygodni temu jajko a'la Beauty Blender już je używałam kilka razy i jeśli chcecie to zrobię o nim recenzję, dajcie znać w komentarzach!