czwartek, 28 lutego 2013

Empties- luty'13


W tym miesiącu tylko 4 denka, po mału ale jakoś udaje mi sie wykańczać stos mazideł z półki już nie moge doczekać sie nowych :)



1. Płatki kosmetyczne Carea- lubie je, są dobre i niedrogie, nie mam im nic do zarzucenia. Cena ok. 3zł, dostepne w Biedronce. Czy kupie je ponownie - TAK.


2. Suplement diety Bratek-  mój organizm bardzo dobrze na niego reaguje, stosując go  widze poprawe cery, nie mam problemu z trądzikiem. Zwykle używałam tego BratkaPlus z AventPharma, a ostatnio spróbowałam właśnie tego i też mi pomógł. Ten niestety ma większe tabletki, ale to nie stanowi żadnego większego problemu. Cena ok.20zł za 90 tabletek, należy brać każdego dnia po 3 tabletki. Czy do nich wróce - TAK.


3. Szampon Babydream- pisałam o nim tutaj. Czy kupie go ponownie- TAK.


4. Masło do ciała antycellulitowe z Perfecty- bardzo mocny zapach pomarańczy z wanilią, ja za nim szczególnie nie przepadałam, ale jak kto lubi. Bardzo dobrze nawilżało i na długo. Wygładzało skóre, była po nim delikatna. Fajna, aksamitna konsystencja. Bardzo wydajny produkt. Co do tego czy działa antycelulitowo- hymm..., ja niewierze w takie kremy, ale to dobrze sie spisywało. Cena ok.10-15 zł.  Czy kupie ponownie - raczej NIE (mam już dosyć tego zapachu).



Miałyście coś z powyższych produktów?

środa, 27 lutego 2013

Wygrana z rozdania :)

Hej :D Taki szybki pościk, chciałam sie pochwalić co wczoraj, sympatyczny kurier z DHL mi wręczył. Jakoś niedawno udało mi sie wygrać w rozdaniu organizowanym na blogu http://kraina-testow.blogspot.com/, do wygrania były kosmetyki firmy Venita, paczuszka jak najbardziej przypadła mi do gustu,za którą bardzo dziękuje :)!

W środku znalazłam:

- krem do stóp  rozgrzewający
-krem do rąk regenerujący
-krem do twarzy z filtrem
-2 lakiery nr.G18
-lakier nr.G15
-odżywke wzmacniającą
-odżywke regenerującą
-odżywke wygładzającą
oraz pomadke ochronną SPF6


Zapraszam na bloga http://kraina-testow.blogspot.com/ oraz na strone Venity  fb i http://www.venita.com.pl/


Chcecie recenzje któregoś z powyższych produktów?
Jak Wam sie podoba zawartość? 

poniedziałek, 25 lutego 2013

Emolient Olejek do kąpieli od Dermedic :D

Witajcie, jakiś czas temu udało sie nam załapać na testowanie produktu z firmy Dermedic, miałam do wyboru balsam lub olejek do kąpieli i to właśnie go wybrałam.Pierwszy raz sie potkałam z produktem z tej firmy więc byłam ciekawa jak się sprawdzi w naszym przypadku. Dziękuje za możliwość testowania :D


Od producenta:  OLEJEK DO KĄPIELI EMOLIENT LINUM zalecany jest do zażywania kąpieli emoliacyjnych. Odpowiednia kompozycja składników aktywnych delikatnie oczyszcza skórę nie naruszając jej płaszcza hydrolipidowego. Olej lniany dzięki swym właściwościom łagodzącym i zmiękczającym poprawia elastyczność naskórka, eliminuje uczucie dyskomfortu swędzącej, ściągniętej skóry. Olej mineralny wygładza skórę oraz dodatkowo przyspieszanie wchłaniania składników aktywnych zawartych w preparacie. Preparat nie zawiera mydła. Przeznaczony jest dla bardzo suchej skóry, suchej, atopowej, skłonnej do alergii.

Opinia: Zaczynając od opakowania to produkt mieści się w 400ml butelce, nie wiem jak Wam ale mi bardzo sie podoba szata graficzna jest taka prosta, miła dla oka. Zatyczka jest przemyślana znajduje sie w niej dozownik, takie otwieranie na "klik", ostatnio spotykam sie coraz częściej z podobnym otwieraniem i powiem, że bardzo je lubie. Fajnym pomysłem było zestawienie tabeli przedstawiającej zalecane proporcje dla różnych stanów skóry, a prezentuje sie ona tak. ( tutaj przynajmniej producent pomyślał o odmierzaniu produktu w ml i służy do tego nakrętka, nie wiem czy pamiętacie ale właśnie problem z odmierzaniem emulsji był przy produkcie z Flosleka).


Konsystencja lejąca podobna do oliwki, ale znacznie mniej oliwkowata niż ta emulsja z Flosleka, którą niedawno opisywałam. Jest delikatnie żółtawa. Zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, mi przypomina ten płyn do robienia baniek, mi sie bardzo podoba :) W połaczeniu z wodą, zabarwia ją na mleczny kolor. Emulsja dobrze łączy sie z wodą i nie ma uczucia pływania w oleju :) Odpowiednio nawilża i koi skóre. Dobrze radzi sobie z myciem ciała maluszka, ze względu, że ja posiadam bardzo suchą cere postanowiłam spróbować umyć twarz właśnie tym produktem i musze powiedzieć, że na prawde uzyskałam świetny efekt, twarz jednocześnie umyta i nawilżona, przy czym nie podrażniłam swoich oczu. Tak więc można używać ten produkt nie tylko do mycia ciałka :)  Jak dla mnie na prawde rewelacyjny i godny polecenia produkt. Idealny dla niemowląt, dzieci jak i po prostu dla osób, z problemami skórnymi. Skóra po kąpieli jest mięciutka, gładka, nie ma uczucia ściągnięcia, nie trzeba także używać dodatkowych balsamów, bo skóra jest już odpowiednio nawilżona. Na pewno jeszcze do niego wróce, bo strasznie go polubiłam :)



Skład: Mineral Oil, Capric Triglyceride, C12-13 Pareth, Lareth-9, PEG-40 Sorbitan Peroleate, Linum Usitatissimum Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.

Zapraszam na strone fb Dermedic oraz na strone http://www.dermedic.pl/pl/
Cena: 25-35zł za 400ml, dostępność: apteki, strony internetowe.





Znacie ten produkt?

Co Wy używacie do mycia swoich pociech?

sobota, 23 lutego 2013

Rimmel Wake me up- opinia :D

Hej, dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinię o podkładzie, który dołączył do mnie kilka miesięcy temu z wymianki z blogiem http://magicgrey.blogspot.com/, a chodzi mi o podkład Wake me up z Rimmela. Gdy pojawił sie na rynku strasznie chciałam go przetestować jednak cena nie była zbyt zachęcająca dla mnie więc sie powstrzymałam, aż tu któregoś dnia nadeszła ta okazja. Co o nim sądze? Zapraszam na recenzje:



Od producenta: Pierwszy podkład Rimmel, który pobudza cerę i sprawia, że promienieje blaskiem. Nadaje nieskazitelny wygląd. Działa natychmiast przeciw oznakom zmęczenia. Zawiera peptydy i nawilżający Kompleks Witaminowy.



Opinia: Posiadam odcień 103 True Ivory, myślałam że bedzie dla mnie odpowiedni no, ale jednak jest ciut za ciemny, ale nie wygląda to źle na twarzy, jak bym miała go kupoować na pewno skusiłabym sie na ten najjaśniejszy odcień 100 Ivory. Jest kilka rzeczy, które mi sie w nim podobają, jednak ma też kilka wad. Może zaczne od wad. Po pierwsze nie podoba mi sie to w nim, że ma w sobie drobinki, które nie ciekawie wyglądają na mojej (mało idealnej) cerze, jednak znacznie mniej ma w sobie tych drobinek niż ten z Wibo, o którym pisałam TU. Kolejny minus to cena, kosztuje bodajże 39,99zł dla mnie troche za dużo. Mógłby być bardziej lekki, bo jednak na mojej skórze czuje, że go mam i nie za bardzo mi sie to podoba, podkreśla załamania, zmarszczki na twarzy. Na początku jego stosowania niestety ale miałam po nim straszny wysyp "nieprzyjaciół" na twarzy, z czasem chyba sie już moja skóra do niego przyzwyczaiła bo jest ok, raz na jakiś czas tylko się coś pojawi.  Z minusów to chyba tyle :)

Zaletą jest na pewno to, że ma bardzo ładny zapach, aż miło sie go nakłada na twarz. Co do właśnie aplikacji to nie mam żadnych zarzutów, dosyć fajnie się rozprowadza.Dobrze radzi sobie z zaczerwieniami i niedoskonałościami, u mnie nie podkreśla suchych skórek, a mam suchą cere. Można na te trudniejsze strefy nakładać kilka warstw u mnie nie jest to widoczne, tzw.warstwy nie odznaczają sie. Nie powstaje efekt maski po nałożeniu oraz dobrze dopasowuje się do kolorytu cery. Można nim stopniować krycie.

Podkład występuje w 6 gamach kolorystycznych 100- IVORY, 103-TRUE IVORY, 200- SOFT BEIGE, 203- TRUE BEIGE, 3O0- SAND, 400-NATURAL BEIGE. Podkład posiada pompke co bardzo lubie, gdyż jest to bardziej higieniczne i łatwiejsze w użyciu. Jeszcze co do opakowania to bardzo szybko zchodzą z niego napisy. Posiada też SPF 15 i ma pojemność 30ml. Ogólnie go lubie, choć to jeszcze nie jest TEN, no cóż bd szukać dalej :D

Jaka jest Wasza opinia na jego temat? 

Lubicie Rimmela jeśli chodzi o podkłady?

piątek, 22 lutego 2013

Post przesyłkowy!


Witajcie! Chciałam sie podzielić z Wami moimi przesyłkami z ostatnich kilku dni, bo troszke mi sie tego uzbierało. Chciałabym Was także zaprosić do polubienia mojego fb konta :) Nie przedłużając:


Pierwsza przesyłka doszła do mnie w czwartek od firmy Lambre , jak pisałam wcześniejszej notce miałam kłopot z aparatem i nie udało mi sie zrobić zdjęcia jej zawartości tak więc teraz Wam moge pokazać.



Kolejną przesyłke dostałam przedwczoraj, a było to moje zamówienie ze sklepu urodomania.com, które dostałam w bardzo szybkim czasie. A mianowicie zamówiłam sobie mój pierwszy Hakurak, już od dłuższego czasu na niego polowałam i wkońcu sie skusiłam :) Wybrałam pędzelek Hakuro H50s, możecie spodziewać sie jego opinii w niedługim czasie, chociaż pewnie większość z Was już go posiada.


Kolejna przesyłka z dziś, kilka minutek temu właśnie je dostałam, jest to wygrana nagroda z portalu nowenowe.pl, na walentynki portal zaszalał z nagrodami i udało sie mi zamówić trzy kosmetyki: szampon koloryzujący, tonik Siarkowa Moc oraz plastry do depilacji, ale jak na razie doszła tylko ta jedna. Zachęcam do zbierania punktów (np.rozwiązywanie quizów), bo czasem można trafić na na prawdę ciekawe rzeczy!



O i jeszcze zapomniałabym doszła do mnie w końcu po kilku miesiącach moja karta dawcy z DKMS. W kopercie znalazłam fajną przypinke w kształcie puzzla. Zachęcam Was do rejestracji, bo może to akurat Wy bedziecie mogli pomóc drugiej osobie. Rejestracji możecie dokonać tutaj , lub poprzez organizowane akcje w poszczególnych miastach.




Jak tam Wasze skrzynki?
Jesteście w bazie potencjalnych dawców?


poniedziałek, 18 lutego 2013

Floslek seria fur baby fur mum- recenzje :D

Hej! Dziś recenzja kosmetyków przeznaczonych dla niemowląt i dzieci z firmy Floslek, a mianowicie Emulsja do kąpieli oraz Krem przeciw odprzeniom, produkty testowała moja córcia dzięki portalowi kosmeland.pl, za co bardzo dziękuje.  W czwartek dostałam paczuszke od Lambre zapomniałam o niej napisać. Dostałam do przetestowania dwa pełnowartościowe produkty (konturówke do ust oraz płynny cień do powiek i próbke zapachu. Tym razem bez zdjęcia bo coś aparat mi szwankuje, a wcześniej nie zrobiłam :(

Emulsja do kąpieli



Od producenta: -Delikatnie oczyszcza skórę, zmiękcza ją. - Zmniejsza uczucie napięcia i szorstkości. - Przynosi ulgę suchej skórze, zapobiega łuszczeniu, wysuszaniu i pękaniu naskórka - Łagodzi podrażnienia, zmniejsza uczucie swędzenia. - Sprawia, że skóra staje się miękka i delikatna. - Zachowuje naturalne pH zdrowej skóry. 



Opinia: Zacznę od opakowania, które bardzo mi sie podoba, na pewno gdybym widziała ten produkt wcześniej w sklepie to bym sie na niego skusiła. Ma dobry "zamykacz", nawet po kilku upadkach produkt nie wylał sie z opakowania. Produkt jest bezzapachowy, nie zawiera mydła, barwników,alergenów i parabenów. Nie powiem, ale troszke byłam zdziwiona tą konsystencja samego produktu, niby to miała być emulsja, ale już sporo innych emulsji używałam i żadna nie była taka jak ta. Jak dla mnie to ta "emulsja" powinna mieć nazwę olejek do kąpieli. Strasznie oliwkowata, tłusta konsystencja no tego akurat sie nie spodziewałam. Nie raz mi sie ta butelka wyślizgnęła podczas kąpieli małej, do tego nalepka nie na długo zostaje w swoim pierwotnym miejscu,już po kilku kąpielach cała odpadła. Producent pisze, że najlepiej do wanienki wlać 20-30ml tej emulsji, słuchajcie to gruba przesada, tak jak by dziecko pływało w oleju- stanowczo nie! A z resztą jakim cudem mamy to odmierzyć, nawet nie ma żadnej miarki czy coś w tym stylu, troche nieprzemyślane ze strony producenta. Kolejny minus jak dla mnie to to,że na pewno jeśli Wasze dziecko lubi zabawe w pianie i ma przyjemność z kąpieli w ten sposób to zapomnijcie, ta emulsja kompletnie nie daje piany,nawet jakiejś najdrobniejszej. Nawet gdy sie nią myje ciało to tak jak byśmy myli oliwką, troche dziwny ten produkt-przynajmniej ja odnosze takie wrażenie. Na pewno mogłabym polecić ten produkt dla niemowląt, choć tu też trzeba uważać,bo ciałko po tej kąpieli bd tak naoliwione,że nie trudno o wypadek. Przyznaje,że skóra jest potem miękka i delikatna, nie wysuszona, na pewno nie trzeba po kąpieli w tej emulsji żadnych dodatkowych nawilżaczy ciała. Cena to ok. 19zł. za 250ml.

Skład: Isopropyl Myristate, Isopropyl Palmitate, Helianthus Annuus Seed Oil, Paraffinum Liquidum, Trilaureth-4 Phosphate, Oleth-5, Caprylyl Glycol.





Krem przeciw odparzeniom



Od producenta: - Chroni tzw. „okolicę pieluszkową” przed drażniącym działaniem moczu i kału.- Łagodzi otarcia pieluszkowe i zaczerwienienia. - Zmniejsza uczucie swędzenia.- Zapobiega powstawaniu stanów zapalnych. Bezzapachowy.Skóra pupy natłuszczona i nawilżona, bez podrażnień i stanów zapalnych.



Opinia: Produkt mieści sie w pojemniczku o pojemności 50 ml. Na pierwszy rzut oka- bardzo fajna konsystencja, taka delikatna, aksamitna, kremowa. W porównaniu do Sudomaxu  bardzo łatwo sie rozprowadza, bardzo szybko sie wchłaniając i nie pozostawia po rozprowadzeniu białej warstwy. Dla tych, którzy używają Sudomaxu na twarz (problemy trądzikowe) to przetestowałam na swojej cerze i powiem Wam, że strasznie oczy mi łzawiły po jego nałożeniu. Tak, więc nie radze. Produkt jest bezzapachowy. Co do ochrony strefy pieluszkowej to niestety u nas nie za bardzo sie sprawdził, mała dostała niewielkiej alergii, miała podrażnioną skóre. Krem dobrze nawilża, ale tylko na chwile. Moim zdaniem nie jest to tak dobry produkt z tym przeznaczeniem co Sudomax. Plus za to,że produkt nie był testowany na zwierzętach. Cena to ok. 13,50zł.




Znacie te produkty ?
Lubicie kosmetyki z Floslek?

czwartek, 14 lutego 2013

Korektor do twarzy Art Scenic od Eveline

Jak wiecie kilka tygodni temu dostałam do przetestowania od internetowej drogerii inermis.pl kilka produktów jednym z nich był Korektor w sztyfcie Art Scenic Professional Make-up. Marke Eveline bardzo lubiłam do czasu odżywki do paznokci 8w1, która zrobiła z nich masakre. Postanowiłam dać jej drugą szanse :)




Od producenta: Cienie, sińce, obrzęki, kurze łapki, zmarszczki i naczynka - to prawdziwe wyzwanie w trudnej sztuce kamuflażu. Nieodzowny tu jest kosmetyk do zadań specjalnych: korektor w sztyfcie ART SCENIC. Przy jego pomocy postawisz przysłowiową "kropkę nad i" zarówno w najbardziej dopracowanym makijażu wieczorowym, jak i w lekkim codziennym makijażu.Korektor Art Scenic to idealny sztyft korygujący dla każdego typu cery. Matowi i koryguje niedoskonałości cery, przebarwienia, zaczerwienienia i oznaki zmęczenia. Nadaje cerze świeży, naturalny i młodzieńczy wygląd. Innowacyjna formula Long Lasting Effect 24h oraz mineralne pigmenty sprawiają, że makijaż wygląda perfekcyjnie i olśniewająco przez cały dzień.



Opinia: Szczerze mówiąc to jeszcze nigdy nie miałam żadnego korektora ani w sztyfcie ani płynnego jakoś wydawało mi sie że nie jest mi on jakoś niezbędny przy moim makijażu. Postanowiłam spróbować i akurat los chciał żebym wybrała akurat ten z Eveline.  Mam sińce pod oczami, sporo przebarwień i miałam nadzieje, że korektor je zakryje- na szczęście bardzo sie sprawdził pod tym względem.  Dobrze kryje także niespodzianki na twarzy, dosyć długo sie trzyma i jest bardzo wydajny. Ja mam odcień 1 cream i on bardzo dobrze zgrywa sie z moja karnacja, jest może troszke jaśniejszy dzięki temu dobrze radzi sobie z tymi nieszczęsnymi sińcami pod oczami. Troche jest go ciężko rozprowadzić w okolicy oczu, ale nie roluje sie pod oczami czy w innych zakamarkach. Nie zauważyłam też żeby podkreślał suche skórki. Jeden minus, który już na wstępnie dało sie wyczuć to jego okropny zapach, strasznie dziwnie śmierdzi, tak sztucznie i chemicznie.  Opakowanie tego korektora jest na prawde bardzo fajne, produkt wysuwa sie niczym szminka, wyglądem przypomina grubą kredke. Zatyczka mocno sie trzyma nawet gdy miałam go w torebce nie otworzyła sie. Jednym słowem polecam, warty uwagi.




Korektor dostepny jest tutaj za jedyne 7zł. Cena w innych sklepach to ok.12zł.


Wolicie korektory płynne czy w sztyfcie? Miałyście go?

wtorek, 12 lutego 2013

Zakupowo-przesyłkowo + moje DIY pojemniczki :)

Witajcie, właśnie wróciłam z zakupów, obeszłam pare sklepów i mam już dosyć, całe buty przemoczone, na dodatek lodówka zakończyła wczoraj swój 7-letni żywot, masakra jednym słowem, cała zawartość lodówki wylądowała na balkonie, mam nadzieje, że do jutra sie wyrobią z dowozem. 

Upolowałam dziś kilka rzeczy:

-chusteczki do higieny intymnej

-mydełko BedTime z J&J

-żel do mycia twarzy z BeBeauty

-antyperspirant Ultra Dry z Garnira

-emulsja do mycia ciała i włosów CutisHelp mimi




Kilka dni temu znalazłam stary, dziurawy sweter i tak pomyślałam, że zrobie jakieś ciekawe opakowania na okno, czy komodę i tak używając nożyczek, kleju i taśmy dwustronnej+starych opakowań z lodów i serka do sernika zrobiłam pojemniczki na kosmetyki, głównie na kolorówke. Mi osobiście sie podobają, ładnie prezentują sie na oknie, jestem zadowolona z efektu. I musze powiedzieć, że szybko sie z tym uporałam ok.15 min i zrobione (4 takie pojemniczki).



A do tego udało mi się zakwalifikować do testowania olejku do kąpieli dla córci z firmy Dermedic, paczka przyszła do mnie w piątek, byłam pod dużym wrażeniem zawartości gdyż dostaliśmy także 4 maseczki i mase próbek :) Serdecznie dziękuje :)




Miałyście, któryś produkt z powyższych?

poniedziałek, 11 lutego 2013

Recenzje kilku kremów do rąk + paznokcie

Hej, przygotowałam dzisiaj kilka krótkich recenzji na temat kremów do rąk, które posiadam. Bez kremu ani rusz, mam jakiś zawsze przy sobie, lubie co chwile smarować rece jakimś mazidełkiem, tym bardziej że mam problem z szybko przesuszającą sie skórą. Aktualnie są to cztery kremiki: Extra Soft z EvelineCosmetics, Oriflame Silk Beauty i Nature Secrets oraz Palmer's Cocoa Butter Forula.  Jeszcze mam dla Was zdjęcie moich paznokci, widziałam gdzieś w internecie podobne i strasznie mi sie spodobały tak więc spróbowałam je wykonać, wyszło jak wyszło :) (wkleje na końcu notki).



Extra Soft z Eveline Cosmetics

Opinia: Jest to jeden z niewielu kremów do rąk, do którego ciągle wracam. Lubie  jego zapach, ale jeszcze bardziej za jego działanie. Bardzo dobrze nawilża moje dłonie, suche łokcie, czy skórki  wokół  paznokci i szybko sie wchłania. Konsystencja jest bardziej gęstawa niz lejąca sie, mi daje na długo poczucie nawilżenia. Czytałam na blogach, że wiele dziewczyn za nim nie przepada,  jedank ja go strasznie lubie.  Produkt nie był testowany na zwierzętach za co plus.  Jego cena to ok. 6zł za 100ml. Zwykle kupuje go w Rossmanie.


Skład: Aqua/Water, Mineral Oil, Urea, Glycerin, Avocado Oil, Octyldodecanol, Dimethicone, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Isopropyl Myristate, Allantoin, Panthenol, Hyaluronic Acid, Sphingolipids, Hydrolyzed Collagen/Hydrolyzed Elastin, PEG-75 Lanolin,  Polysorbate 20/PEG-20 Glyceryl Laurate/Water/Tocopherol/Linoleic Acid/Retinyl Palmitate, Phenoxyethanol/Methylparaben/Butylparaben/Ethylparaben/Isobutylparaben/Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional (Lilial), Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde (Lyral), Benzyl Benzoate, Alpha - Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Hydroxycitronellal, Citronellol



Nature Secrets  z Ofirflame

Opinia: Mam z tej serii i o tym samym zapachu jeszcze żel pod prysznic oraz mgiełke do ciała i jakoś ostatnio skusiłam sie też właśnie na krem do rąk.  Zapach- bomba, bardzo mi sie podoba, ciekawa jestem też innych zapachów z tej serii. Konsystencja gęstawa, ale dobrze sie rosmarowywuje. Nawilża tak średnio, nie pozostawia tłustej warstwy na dłoniach.  Plus za to, że zapach utrzymuje sie skórze przez dosyć długi czas. Używając tego kremu mam jakiś dziwny nawyk wąchania co chwile rąk :) Minusem jest dla mnie zakrętka, która sie odkręca, jest to dosyć niewygodne w użytkowaniu. Cena to ok.  12zł za 75ml.



Skład: Skład: Aqua, Glycerin, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Bentonite, Glyceryl Stearate Citrate, Stearic Acid, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Cera Alba, Propymparaben, Parfum, Limonele, Propylene Glycol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Benzyl Salicylate, Mentha Aquatica Extract, Rububs Idaeus Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Alpha-Isomethyl Ionone, Geraniol, Potassium Sorbate, CI 77891, CI 17200.



Silk Beauty z Ofiflame

Opinia: Mam go już więcej niż rok i nadal go męcze, zapach jak dla mnie bardzo mydlany, przy dłuższym użytkowaiu zaczyna ten zapach męczyć. Miałam mydełko o takim samym zapachu i ono bardziej mi sie podobało niż ten krem. Ten sam minus co w poprzednim kremie- odkręcana zakrętka. Konsystencja bardziej lejąca niż w pozostałych, dosyć szybko sie wchłania. Nawilżenie także kiepskie i nieprzyjemna warstwka na dłoniach :(  Ogólnie go niepolecam. Cena ok.14zł  za 100ml jak dla mnie zdecydowanie za dużo, ja na szczęście kupiłam go na przecenie.



Skład: AQUA, GLYCERIN, ETHYLHEXYL PLMITATE, STEARYL ALCOHOL, CETHYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE SE, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, DIMETHICONE, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS OIL, CETEARYL ALCOHOL, IMIDAZOLIDINYL UREA, METHYPARABEN, CARBOMER PARFUM, CETERETH-20, PROPYLPARABEN, STEARIC ACID, CYMBIDIUM GRANDIFLORUM FLOWER EXTRACT, PROPYLENE GLYCOL, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM CETEARYL SULFATE, SILK AMINO ACIDS, SODIUM CHLORIDE, TOCOPHERYLACETATE, CI 17200



Cocoa Butter Forula z Palmer's


Opinia: Pierwsze co- śliczny zapach Nesquika, mniamm :) Na dłoniach czuć ten zapach przez długi czas. Po kilku miesiącach używania go bez przerwy zaczął mnie męczyć ten zapach.  Moim zdaniem ten najlepiej ze wszystkich wymienionych nawilża najlepiej, jednak ten także pozostawia tą tłustawą warstwe na dłoniach.  Jego konsystencja jest dosyć gęsta, ale łatwo się go rozprowadza, dosyć dobrze nawilża, ale pozostawia też taką tłustą warstwe na skórze. Dobrze pielegnuje skórki przy paznokciach. Produkt nie był testowany na zwierzętach :) Cena ok. 10-12zł (cena internetowa)  za 60g. 





Miałyście któryś z nich? Jak sie sprawdził u Was?
Macie jakiś ulubiony kremik do rąk?

czwartek, 7 lutego 2013

FENNEL Jogurt do ciała + galaxy nails

Dziś przygotowałam recenzje Jogurtu do ciała, który dostałam w ramach współpracy z marką FENNEL. Ostatnio przeglądając i czyszcząc mój komputer ze śmieci znalazłam pewien folder, w którym były przeze mnie zapomniane zdjęcia moich paznokci pomalowanych na wzór Galaxy, bodajże robiłam je gdzieś w lecie,miałam wtedy strasznie długie paznokcie. Tak więc dzisiaj chciałabym je Wam pokazać, napiszcie jak mi wyszło,bo jestem ciekawa Waszych opinii.




Body Jogut o  zapachu ciastek z czekoladą


Opinia: gdy paczuszka padła w moje ręce od razu chciałam to własnie ten produkt powąchać pierwszy,nie mogłam sie doczekać, jednak bardzo to utrudniło mi bardzo porządne,grube sreberko. Oczywiste było to dla mnie,że w tym zapachu sie zakocham i tak na początku było. Produkt mieści sie w ciekawym opakowaniu, takiego jeszcze nie miałam, jak możecie zauważyć nadruk jest świetny, na pewno zachęcia do kupna. Co do konsystencji to straszna z tego jogurtu galaretka,myślałam że będzie to bardziej lejąca konsystencja podobna do balsamów jednak spotkałam galarete, dopiero po wymieszaniu tej konsystencji bardziej przypominała budyń. Co do zapachu to tak jest ładny, rzeczywiście pachnie w dużej mierze czekoladą, na poczatku mi sie spodobał, jednak po kilku dniach stwierdziłam, że strasznie męczył mnie tym zapachem, na skórze zmieniał troche swój zapach, no może jestem dziwna ale niestety ten produkt mnie nie powalił a na początku myślałam, że własnie tak będzie. Co do rozprowadzania to wszystko jest ok, łatwo sie wchania nie pozostawia tłustej warstewki. Nawilża też nieźle, nie mam do niego żadnych zarzutów oprócz jednak tego zapachu (ja długo nie moge go wąchać,bo robi mi sie niedobrze). Znajomym, którym dałam do spróbowania bardzo sie spodobał, byli zachwyceni tym jego zapachem, wiec nie wiem czego mi sie nie spodobał. W opakowaniu jest 300g produktu, możemy go dostać za ok.30-35zł.



O Firmie: Tajlandia słynie z pięknych plaż, rajskich krajobrazów i niesamowitej dbałości o pielęgnację ciała i ducha.Wykorzystując niezwykłe  bogactwo egzotycznych owoców, warzyw, kwiatów i ziół Tajowie od stuleci przygotowują naturalne kosmetyki stosowane do regeneracji  zarówno ciała i umysłu.

Teraz dzięki kosmetykom do pielęgnacji ciała  FENNEL pochodzącym z Tajlandii możesz przeżyć  niezapomnianą wizytę w egzotycznym SPA , podczas której przywrócisz swojej skórze młody i zdrowy wygląd a egzotyczne zapachy obudzą zmęczone zmysły.Kosmetyki FENNEL  to  najlepsze naturalne kosmetyki z Tajlandii dostępne na Polskim rynku w  cenie, która  zadowoli każdą klientkę.

Ten jak i inne produkty marki Fennel można dostać tutaj.




Lubicie, znacie marke Fennel?

Jak sie Wam podobają Galaxy Nails w moim wydaniu?