Cześć :) Dziś zapraszam na kolejną recenzję maseczkową, tym razem testowałam maskę algową bananową odżywczo-regenerującą z MedBeaauty. Jestem wielką fanką maseczek, tym bardziej algowych, bo są proste w przyrządzeniu i szybko je można usunąć z twarzy.
Maska algowa odżywczo – regenerująca zawiera w swoim składzie ekstrakt z banana, który bogaty jest w znaczne ilości cukrów (glukoza, fruktoza), składników mineralnych (mangan, magnez, żelazo, siarka, fosfor, potas), wit. z grupy B, wit. A, E, C, PP. Ekstrakt z banana doskonale wspomaga odnowę komórkową, rewitalizuje i regeneruje skórę. Posiada działanie antyoksydacyjne, natłuszczające, odżywcze, przyspieszające gojenie, zmiękczając, mineralizujące i witaminizujące.
Opinia: Produkt mieści się w saszetce z zamykaniem wielokrotnego użycia o pojemności 30g/83ml albo 190g/518ml. Maseczka jest w postaci proszku, ma jasno żółty kolor, po dodaniu wody kolor robi się bardziej wyrazisty. Pachnie delikatnie, bananowo, zdecydowanie umila czas :) Tą maskę można aplikować również na usta i oczy jeśli ma się ochotę, powiem że miałam kilka razy tak kładzioną maskę algową i jest to bardzo odprężające i przyjemne, jednak potrzebujemy do tego kogoś do pomocy. Maska dobrze nałożona powinna zejść w jednym płacie, ja chciałam ją użyć kilka razy dlatego też nakładałam ją w mniejszej ilości ale także nie było problemu ze ściągnięciem, wystarczy delikatnie wodą zwilżyć końce.
Uwielbiam maski algowe i tą także polubiłam. Po dodaniu wody jest plastyczna ktoś kto nie ma wprawy nie musi się martwić że zaraz wszystko zastygnie, choć trzeba pamiętać, że maski algowe powinno się szybciutko nakładać, jak za długo będziemy mieszać to powstanie glut i po maseczce. Pod ta maseczkę używałam olejku arganowego, aby dogłębnie się wchłonął. Idealnie koi po peelingu kawitacyjnym, zawsze mam delikatne zaczerwienienie w okolicy policzków, a po ściągnięciu tej maseczki cera jest odprężona, ma zdrowy koloryt, nie jest już zaczerwieniona, delikatnie chłodzi, skóra jest gładka i delikatna. Bardzo ją Wam polecam. Takie opakowanie starczyło mi na trzy użycia.
Propozycja stosowania w profesjonalnych zabiegach kosmetycznych:
-po mikrodermabrazji
-oxybrazji
-pilingu kawitacyjnym
-pilingu chemicznym
-oczyszczaniu skóry
-thermaliftingu RF
-mezoterapii bezigłowej
-mezoterapii mikroigłowej
-jonoforezie
-sonoforezie
-przy zabiegu pielęgnacyjnym
Użyłybyście takiej maski bananowej?
Maska algowa odżywczo – regenerująca zawiera w swoim składzie ekstrakt z banana, który bogaty jest w znaczne ilości cukrów (glukoza, fruktoza), składników mineralnych (mangan, magnez, żelazo, siarka, fosfor, potas), wit. z grupy B, wit. A, E, C, PP. Ekstrakt z banana doskonale wspomaga odnowę komórkową, rewitalizuje i regeneruje skórę. Posiada działanie antyoksydacyjne, natłuszczające, odżywcze, przyspieszające gojenie, zmiękczając, mineralizujące i witaminizujące.
Opinia: Produkt mieści się w saszetce z zamykaniem wielokrotnego użycia o pojemności 30g/83ml albo 190g/518ml. Maseczka jest w postaci proszku, ma jasno żółty kolor, po dodaniu wody kolor robi się bardziej wyrazisty. Pachnie delikatnie, bananowo, zdecydowanie umila czas :) Tą maskę można aplikować również na usta i oczy jeśli ma się ochotę, powiem że miałam kilka razy tak kładzioną maskę algową i jest to bardzo odprężające i przyjemne, jednak potrzebujemy do tego kogoś do pomocy. Maska dobrze nałożona powinna zejść w jednym płacie, ja chciałam ją użyć kilka razy dlatego też nakładałam ją w mniejszej ilości ale także nie było problemu ze ściągnięciem, wystarczy delikatnie wodą zwilżyć końce.
Uwielbiam maski algowe i tą także polubiłam. Po dodaniu wody jest plastyczna ktoś kto nie ma wprawy nie musi się martwić że zaraz wszystko zastygnie, choć trzeba pamiętać, że maski algowe powinno się szybciutko nakładać, jak za długo będziemy mieszać to powstanie glut i po maseczce. Pod ta maseczkę używałam olejku arganowego, aby dogłębnie się wchłonął. Idealnie koi po peelingu kawitacyjnym, zawsze mam delikatne zaczerwienienie w okolicy policzków, a po ściągnięciu tej maseczki cera jest odprężona, ma zdrowy koloryt, nie jest już zaczerwieniona, delikatnie chłodzi, skóra jest gładka i delikatna. Bardzo ją Wam polecam. Takie opakowanie starczyło mi na trzy użycia.
Propozycja stosowania w profesjonalnych zabiegach kosmetycznych:
-po mikrodermabrazji
-oxybrazji
-pilingu kawitacyjnym
-pilingu chemicznym
-oczyszczaniu skóry
-thermaliftingu RF
-mezoterapii bezigłowej
-mezoterapii mikroigłowej
-jonoforezie
-sonoforezie
-przy zabiegu pielęgnacyjnym
Talc - Substancja absorbująca wilgoć, działa przeciwzbrylająco
Glucose-koi i nawilża skórę, zatrzymuje wilgoć w skórze
Algin- otrzymywany z alg morskich (głównie alg brązowych), posiada właściwości nawilżające i ochronne
Calcium Sulfate Hydrate- substancja czyszcząco-ścierna, stosowany również jako biały pigment, działa matująco
Maltodextrin - naturalny cukier ze skrobi roślinnej stosowany jako stabilizator w preparatach kosmetycznych
Tetrasodium Pyrophosphate-Funkcja: buforująca/chelatująca/przeciw-zbrylająca
Musa Sapientum (Banana) Fruit Extract- ekstrakt z soku banana, właściwości odżywcze, zmiękczające, przyśpiesza gojenie ran i podrażnień. Stosowany w kosmetykach dla cery suchej, wrażliwej.
Magnesium Oxide- tlenek magnezu, substancja wchłaniająca wodę/olej
Cl 77492 (Iron Oxides)- tlenek żelaza, nadaje żółty kolor
Parfum (Fragrance)- zapach
Użyłybyście takiej maski bananowej?
Maski bananowej na twarz jeszcze nie stosowałam :D
OdpowiedzUsuńja też nie miałam przyjemności poznania maski bananowej:)
UsuńJa także, ale mam na nią ochotę :)
UsuńBanan zawsze brzmi zachęcająco :)!
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją wypróbowała, lubię maski algowe, aktualnie używam maski z proteinami mleka Bielendy :)
OdpowiedzUsuńHehe ale fajnie wyglądasz :) Nie znam jej.
OdpowiedzUsuńświetna recenzja, uwielbiam banany myślę
OdpowiedzUsuńże ta maska byłaby dla mnie idealna :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Nigdy nie używałam takiej maski.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich maseczki i bardzo mile je wspominam :)
OdpowiedzUsuńMam żurawinową i bardzo sobie ją chwale :))
OdpowiedzUsuńBananowej nie znałam :D. Ja bym chętnie używała :)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się, uwielbiam takie zapachy
UsuńZ chęcią bym ją użyła! :)
OdpowiedzUsuńlubię takie propozycje na dzień domowego SPA :D
OdpowiedzUsuńTakiej maseczki jeszcze nie miałam, ale na pewno się nią zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńbananowe lubie - wszystko :)
OdpowiedzUsuńBananowa? tego u mnie nie było jeszcze.
OdpowiedzUsuńCiekawa maska, tylko gorzej, jak pachnie jak banan... nic tylko schrupać haha :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie maseczki a właśnie naj bardziej algowe i z chęcią bym ją przetestowała,
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma algi i ekstrakt z banana!:)
OdpowiedzUsuń