czwartek, 4 września 2014

Covergirl | Outlast Stay Fabulous 3in1

 Hej! Czas na kolejną notkę o podkładzie, szukam mojego jedynego już od kilku lat i jestem coraz bliżej. Chyba ostatnio najsłynniejszy na amerykańskim YT podkład :) Nasłuchałam się dużo dobrego o nim i nadarzyła się okazja aby go sprowadzić tak więc czemu nie.




 Opinia: Podkład znajduje się w szklanej buteleczce wraz z pompką o pojemności 30ml jak to zwykle bywa. Pompka fajna bo się nie zacina, odpowiednio dozuje i posiada mechanizm blokowania. Do wyboru mamy 14 odcieni, mój jest najjaśniejszy nr.805 Ivory. Co do koloru to powiem tak- jestem zachwycona! Dla bladziocha takiego jak ja ten kolorek jest idealny na prawdę szkoda że tak trudno w naszych drogeriach znaleźć podkłady o takiej kolorystyce ehhh... 

Produkt 3w1: primer, korektor i podkład w jednym, czy taka kombinacja rzeczywiście się sprawdziła? Producent pisze, że pokład ma formułe logwear i powinien utrzymać się na twarzy przez cały dzień i powiem że rzeczywiście super się spisuje bo jak nakładam go o 8 do 19 zostaje na twarzy, oczywiście tam są jakieś prześwity koło nosa czy ust, ale jestem bardzo zadowolona z jego krycia i trwałości. Przeważnie przy wieczornym demakijażu na płatku kosmetycznym widać mało podkładu a po nim zawsze płatek jest brudny i wiadomo że na twarzy coś tam się utrzymało. Jedna pompeczka mi idealnie starcza na pokrycie twarzy. Dla osób z suchą cerą tak jak moja jest super, nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w zmarszczki jeszcze bardziej je uwidoczniając, nie ma efektu pudrowości nawet po kilku godzinkach, nie czuć też nieprzyjemnego ściągnięcia skóry. Jednak warto jest porządnie nawilżyć twarz przed jego nałożeniem. 
Pozostawia wykończenie w moim przypadku matowe, ale znowu nie jakaś komplena maska, ja przy suchej cerze nie mam mam problemu ze świeceniem także wiecie. Fajne kryje, nie jest to takie krycie jak w przypadku Dermablend, ale ja jestem zadowolona, świetnie ujednolica koloryt, maskuje niedoskonałości. Na plus też jest to, że posiada SPF 20.





Cena:$10-12, dostępność: Wallgreens, Ulta, CVS, Wallmart, w Polsce raczej nie jest dostępny, choć na allegro może i by się znalazł.

(klik aby powiększyć)




Miałyście szanse go spróbować?

17 komentarzy:

  1. Bardzo fajny produkt, ale niestety od dawna nie używam podkładów płynnych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znałam w ogóle tego podkładu ;) Ale fajnie, że znowu jest coś dla bladych twarzy, bo praktycznie zawsze mam problem ze znalezieniem podkładu, który nie będzie za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzieś coś słyszałam o tej firmie, jednak sama jeszcze nie miałam okazji jej używać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brak dostępności w Polsce mnie zniechęca niestety..

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę ten podkład na oczy.
    Dostępność - mnie osobiście nie pociesza.

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie że w polskiej blogosferze zaczynają się pojawiać recenzje Covergirl! Ja mama jak na razie tylko tusz ale jeszcze czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to nie mój odcień, a i intensywność krycia też dla mnie za duża, mojej skórze wystarczają lekkie podkłady albo kremy BB, CC :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam w planach zacząć przygodę z tą marką od ich słynnego tuszu :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz go widzę, ale kolorek dla bladziocha świetny, aż nabrałam na niego ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  10. Żyję nadzieję, ze kiedyś covergirl wejdzie na polski rynek :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimo wszystko myslałem, że podkład jest o wiele mocniej kryjący a teraz widze, że wygląda dosyć ładnie

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że nie jest u nas dostępny

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj jak bym go chciała wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  14. ale jaśniutki kolor! ładnie wygląda na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem bardzo ciekawa tego podkładu. Szkoda tylko, że jest tak trudno dostępny. Ale będę próbować go znaleźć :)

    OdpowiedzUsuń

:)