Hej :) Zapraszam na kolejną recenzję produktu z Bioliq, produkty z tej firmy mnie ciekawiły od jakiegoś czasu i gdy je zobaczyłam w aptece musiałam się skusić na kilka produktów, jedym z nich właśnie był ten żel oczyszczający. Kupiłam go razem w zestawie z płynem micelarnym ale średnio byłam z niego zadowolona.
Opinia: Żel mieści się w tubce która zakończona jest silikonową nakładką, którą można dodatkowo oczyścić skórę. Pojemność to 125ml. Przeznaczony jest do codziennego mycia twarzy, polecany jest również do skóry wrażliwej,gdyż nie zawiera mydła w swoim składzie.
Żel jest dosyć gęsty, przeźroczysty, delikatnie się pieni w kontakcie z wodą, gdy przypadkowo dostanie się do oczu w moim przypadku nie występuje pieczenie z czego się bardzo cieszę. Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z jego działania jeśli chodzi o oczyszczenie skóry. Podkład i resztki makijażu oczu nie są dla niego żadną przeszkodą, kilkakrotnie użyłam go do mycia pędzli i zwykłe najpierw myję je szamponem i niby był już czysty a tu po użyciu jeszcze tego żelu woda była lekko zabrudzona i pozbyłam się wszystkich zanieczyszczeń. Żel ten ma bardzo ładny, delikatny zapach. Po jego użyciu aż czuć takie porządne oczyszczenie, niestety mnie trochę przesusza, ale nie narzekam bo robi to większość tego typu produktów. Odnoście tej szczoteczki/nakładki na początku próbowałam ją używać ale jakoś nie widziałam efektów, dla mnie mógłby być bez niej. Włoski tej nakładki moim zdaniem powinny być troche dłuższe, bo mi osobiście jest ciężko się nią posługiwać. Są miękkie, nie drapią w żaden sposób skóry, także kilkakrotnie odkażałam je skinseptem i gorącą wodą i nic się z nimi nie stało. Ja nie używam go z rana, wolę takie głębokie oczyszczenie wykonać wieczorkiem.
Jeśli szukacie dobrego żelu oczyszczającego to osobiście go Wam polecam, u mnie się sprawdził :)
Żel jest dosyć gęsty, przeźroczysty, delikatnie się pieni w kontakcie z wodą, gdy przypadkowo dostanie się do oczu w moim przypadku nie występuje pieczenie z czego się bardzo cieszę. Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z jego działania jeśli chodzi o oczyszczenie skóry. Podkład i resztki makijażu oczu nie są dla niego żadną przeszkodą, kilkakrotnie użyłam go do mycia pędzli i zwykłe najpierw myję je szamponem i niby był już czysty a tu po użyciu jeszcze tego żelu woda była lekko zabrudzona i pozbyłam się wszystkich zanieczyszczeń. Żel ten ma bardzo ładny, delikatny zapach. Po jego użyciu aż czuć takie porządne oczyszczenie, niestety mnie trochę przesusza, ale nie narzekam bo robi to większość tego typu produktów. Odnoście tej szczoteczki/nakładki na początku próbowałam ją używać ale jakoś nie widziałam efektów, dla mnie mógłby być bez niej. Włoski tej nakładki moim zdaniem powinny być troche dłuższe, bo mi osobiście jest ciężko się nią posługiwać. Są miękkie, nie drapią w żaden sposób skóry, także kilkakrotnie odkażałam je skinseptem i gorącą wodą i nic się z nimi nie stało. Ja nie używam go z rana, wolę takie głębokie oczyszczenie wykonać wieczorkiem.
Jeśli szukacie dobrego żelu oczyszczającego to osobiście go Wam polecam, u mnie się sprawdził :)
Używaliście go już może? Znacie markę Bioliq?
Jeśli przesusza, to na pewnie nie jest dla mojej suchej cery ;)
OdpowiedzUsuńMój żel się kończy i nie mam następcy, zawsze chciałam spróbować produktów z taką szczoteczką więc chyba go sobie kupię. Z drugiej str jeśli Ciebie przesusza to ze mną pewnie byłoby podobnie…
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam go na promocji w SuperPharm. =)
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ta nasadka do mycia twarzy, może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego żelu
OdpowiedzUsuńMam taką silikonową szczoteczke - cudo :)
OdpowiedzUsuńznam markę Bioliq miałam kilka ich produktów :) tego żelu jednak nie stosowałam, ciekawi mnie ze względu na tę szczoteczkę :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńObserwuję, by mieć na bieżąco Twe posty! :) :)
Będę pamiętać, że warto go przetestować ;)
OdpowiedzUsuń