Miałam już do czynienie z kremem nawilżającym z tej serii i tak średnio byłam z niego zadowolona więc bardzo byłam ciekawa tego serum. Produkt testowałam dzięki firmie Dermedic.
Opinia: Serum znajduję się w uroczej, niebieskiej, szklanej buteleczce wraz z pipetką, co dla mnie jest super rozwiązaniem, o pojemności 30ml. Serum jest białej barwy, o dziwo nie jest to takie typowe serum o żelowej konsystencji, a bardziej przypominające mleczko, konsystencja jest rzadka co pozwala na szybkie rozprowadzenie produktu po skórze. U mnie natychmiastowo się wchłania, nie zostawia skóry matowej tylko delikatnie się świecącą, twarz po użyciu nie klei się. Zapach bardzo przyjemny, znacznie bardziej delikatniejszy niż w przypadku kremu, ja wyczuwam nutkę arbuzową co mnie bardzo cieszy. Super nadaje się pod makijaż nic się nie roluje, czy nie tworzą się żadne plamy na twarzy, serum ma w składzie Velvesil, który działa troche jak silikonowa baza, bo wygładza drobne nierówności, a skóra jest taka fajna w dotyku. Nie ma też tego efektu "gorzkich ust" przy najechaniu kremu na usta.
Producent piszę także, że serum nie powinno zatykać porów i z tym się zgodzę, nie miałam po jego stosowaniu nadmiaru nieprzyjaciół. Przez swoją lekką konsystencję serum nadaje się i na dzień jak i na noc, choć ja wole użyć jednak coś bogatszego na wieczór, jednak to sporo rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć jedno mazidło do twarzy :) Ja stosowałam je codziennie rano na twarz oraz szyję. Jakie efekty? Świetnie nawilżona skóra bez niepotrzebnego obciążenia. Za drugim razem użycia tego produktu od razu czułam że twarz zrobiła się bardzo delikatna, gładziutka, super nawilżona. Uwielbiam je!! Teraz może minusy. Serum używam od niedawna, od końcówki sierpnia i jak na ten dzień serum jest zdenkowane zostało go jeszcze może na dwa razy stosuje serum głównie dwa razy w ciągu dnia, jak dla mnie troche szybko znika z opakowania. Kolejny minusik to pipetka, teraz właśnie jak doszłam do połowy produktu niestety pipetka nie spełnia swojej roli, produkt w ogóle się nią nie nabiera tylko osiada troche na zewnętrznych stronach pipetki, tak więc ja po prostu wylewam sobie produkt na umytą dłoń.
Podsumowując jestem mega zadowolona z tego serum, na pewno jeszcze nie raz do niego powrócę, na okres letni będzie fantastyczny :) Bardzo polecam! Zdecydowanie serum o niebo lepiej się sprawdziło niż kremik z tej serii :)
Podsumowując jestem mega zadowolona z tego serum, na pewno jeszcze nie raz do niego powrócę, na okres letni będzie fantastyczny :) Bardzo polecam! Zdecydowanie serum o niebo lepiej się sprawdziło niż kremik z tej serii :)
Produkt jest hypoalergiczny i zawiera 15% – najwyższe stężenie kwasu hialuronowego dopuszczalne w kosmetykach brzmi na prawdę nieźle :) Jego zadanie to wygładzić skórę, ujędrnić, ochronić przed przedwczesnym starzeniem, zabezpieczyć przed utratą wilgoci.
Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy 15%, Olej migdałowy, Witamina E, Gliceryna, Phytosqualan – Skwalan.
Używaliście może tego serum?
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym serum, w końcu będę musiała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSkład mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTeż je lubiłam;)
OdpowiedzUsuńNie znam. Skład wygląda ciekawie, ciekawie.. :)
OdpowiedzUsuńA czy Ty wzięłaś już udział w moim konkursie, w którym nagrodą są śniegowce UGG? ;-) Ściskam!
oj chyba się na nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nadaje się pod makijaż ;)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na to serum.Jak skończe zapasy wypróbuję
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale czytałam już o nim wiele razy :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam, muszę do niego wrócić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSuper ! Już wiem jaki będzie kolejny mój zakup ! :)
OdpowiedzUsuńDałam drugie życie mojemu blogowi, nowy wygląd i recenzje. W wolnej chwili zapraszam ♥
http://sandi-beauty-lifestyle.blogspot.com/