Witajcie, jak wiecie uwielbiam wszelkie nowinki, gażdżety jeśli chodzi o paznokcie, od roku zaczęłam przygodę z hybrydami, poznałam już kilka marek, które wprowadziły lakiery hybrydowe do swojej oferty, jedną z nich była firma KabosCosmetics. Kilka miesięcy temu testowałam ich lakier hybrydowy BOA BOA (recenzja) tym razem dzieki uprzejmości p.Eweliny mogłam poznać lakier monofazowy. I dziś właśnie zapraszam na jego recenzję i oczywiście zdobienie.
ONE STEP UV Nail Polish. Monofazowy lakier do paznokci utwardzalny w lampie UV/LED. Innowacyjna formuła zapewnia perfekcyjny i trwały manicure do 10 dni bez stosowania bazy i topu.
Lakier ten wystarczy nałożyć cienka warstwą na odtłuszczoną płytkę paznokcia i utwardzić w lampie UV/LED- 3 min, następnie nałożyć drugą warstwę i ponownie utwardzić 4min. Potem już nie trzeba nic przemywać. Nasz manicure jest już gotowy.
Lakiery maja pojemność 10ml, a ich cena to 46zł. Fajnym rozwiązaniem jest zakupić zestaw 4 sztuk lakierów za 140zł, wtedy jeden lakier wychodzi nam znacznie taniej. Jeśli posiadacie swój salon kosmetyczny oferta cenowa jest jeszcze inna, tutaj zapraszam do kontaktu z firmą. Dostępnych mamy 27 kolorów, które mają świetne nazwy. Mój lakier to GALAPAGOS, jest to ciemna śliwka. W świetle dziennym pięknie sie prezentuje, w oświetleniu sztucznym wygląda na czerń.
Początkowo przy malowaniu nie byłam zadowolona z lakieru bo był taki żelowy, niezbyt równo dało się nim nałożyć ładnie lakier, ale jakoś za mocno sie tym nie przejęłam bo jest jeszcze druga warstwa. Przy utwardzaniu pierwszej warstwy musiałam trzymać paznokcie w lampie przez 3 min, przy drugiej warstwie lakier ładnie już pokrył płytkę, nie było prześwitów, lakier równomiernie był nałożony, trzeba jednak nadal pamiętać o bardzo cienkich warstwach. Przy tej warstwie trzymałam paznokcie w lampie przez 4 min. Lakier dobrze się utwardził, nie trzeba było robić żadnych poprawek. Lakier ten ma za zadanie utrzymać się na paznokciach przez 10 dni. U mnie lakier trzymał się dwa tygodnie, oprócz widocznego odrostu, zauważyłam że lakier zaczynał się ścierać od koniuszków paznokci więc już go zmyłam. Tak to nic mi nie odprysnęło. Moje spostrzeżenie jest też takie, że lakier ten nie powoduje tak twardych paznokci jak w przypadku hybryd, i u mnie po tygodniu jeden z paznokci się zaczął zahaczać co zwykle się mi nie zdarza i musiałam go skrócić.
Gdy przyszedł czas na zdjęcie, to na paznokcie jak zwykle nałożyłam kompres z folii i wacika z acetonem po 3-5 minutach można było już swobodnie zdrapać lakier. Niestety ciemny kolor pozostawił za sobą różową warstewke na płytce, myślałam że lakier mocno przebarwił ją ale bo użyciu bloczka wszystko było ok.
Początkowo przy malowaniu nie byłam zadowolona z lakieru bo był taki żelowy, niezbyt równo dało się nim nałożyć ładnie lakier, ale jakoś za mocno sie tym nie przejęłam bo jest jeszcze druga warstwa. Przy utwardzaniu pierwszej warstwy musiałam trzymać paznokcie w lampie przez 3 min, przy drugiej warstwie lakier ładnie już pokrył płytkę, nie było prześwitów, lakier równomiernie był nałożony, trzeba jednak nadal pamiętać o bardzo cienkich warstwach. Przy tej warstwie trzymałam paznokcie w lampie przez 4 min. Lakier dobrze się utwardził, nie trzeba było robić żadnych poprawek. Lakier ten ma za zadanie utrzymać się na paznokciach przez 10 dni. U mnie lakier trzymał się dwa tygodnie, oprócz widocznego odrostu, zauważyłam że lakier zaczynał się ścierać od koniuszków paznokci więc już go zmyłam. Tak to nic mi nie odprysnęło. Moje spostrzeżenie jest też takie, że lakier ten nie powoduje tak twardych paznokci jak w przypadku hybryd, i u mnie po tygodniu jeden z paznokci się zaczął zahaczać co zwykle się mi nie zdarza i musiałam go skrócić.
Gdy przyszedł czas na zdjęcie, to na paznokcie jak zwykle nałożyłam kompres z folii i wacika z acetonem po 3-5 minutach można było już swobodnie zdrapać lakier. Niestety ciemny kolor pozostawił za sobą różową warstewke na płytce, myślałam że lakier mocno przebarwił ją ale bo użyciu bloczka wszystko było ok.
No i zdobienia z kolorem Galapagos:
I świąteczne zdobienie Klaudii :*
Świąteczne zdobienie wyszło wg. mnie poważnie, dla kobiety - damy:)
OdpowiedzUsuńprzepiękne i eleganckie paznokcie jak zimowa, śnieżna noc.
OdpowiedzUsuńświetny kolor ;)
OdpowiedzUsuńPazurki wyglądają bardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że są takie hybrydy 3w1 :D a mani śliczne z tą śliwką :)
OdpowiedzUsuńCudny kolor, a zdobienie wymiata :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor :D
OdpowiedzUsuńTo świąteczne zdobienie idealne :)
OdpowiedzUsuńZdobienie z śnieżynkami przepiękne )
OdpowiedzUsuńPiękny, mroczny kolor:)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne zdobienie wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt. A lakier uważam za dobrą rzecz na własny użytek tak w domu. Nie trzeba inwestować w dodatkowe przemywacze itp.
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńI bardzo ładny kolor!
Podobają mi się oba zdobienia- muszę kiedyś spróbować tak zacyrkoniować cały jeden paznokieć :)
OdpowiedzUsuńGenialna baza pod złoto! Bardzo podoba mi się drugie zdobienie, jest świąteczne, ale przy tym nienachalne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pazurki!
OdpowiedzUsuń