piątek, 10 sierpnia 2012

Carmex Classic + bubelek!

Cześć! Dziś przychodzę do Was z recenzją balsamu Carmex,który już jakiś czas temu dostałam do przetestowania- bardzo dziękuje Panu Pawłowi oraz krótką recenzją serum do ust z EvelineCosmetics :) No to miłej lektury!


 Carmex
Opis: Cierpiący z powodu spierzchniętych,popękanych ust Alfred Woelbing wynalazł w USA we wczesnych latach 30-tych dwudziestego wieku balsam do ust Carmex. Rodzina Woelbing do dziś prowadzi firmę,a Carmex stał się jednym z najbardziej cenionych na świecie balsamów do ust. Unikalna receptura balsamu Carmex zawiera specjalne składniki, które powodują klasyczne uczucie
mrowienia dające znać, że Carmex działa skutecznie, kojąc, nawilżając i chroniąc spierzchnięte, popękane usta. Wypróbuj go i przekonaj się , dlaczego jest on ulubionym balsamem gwiazd z Hollywood oraz specjalistów od makijażu na całym świecie.
* pierwsze miejsce w USA przyznawane przez ponad dziesięć kolejnych lat przez pharmaceuticals magazine dla “najbardziej zalecanego przez farmaceutów balsamu do ust”.


Opinia: Po dostaniu przesyłki byłam strasznie ciekawa jaki Carmex u mnie zagości w torebce,okazało sie że ten klasyczny w sztyfcie. Bardzo sie cieszyłam ze sztyftu bo nie chciałam tego w słoiczku,bo zawsze trudno mi wydobyć z niego zawartość bo mam długie paznokcie I więcej produktu jest pod paznokciami niż na ustach. Jak pokazałam ten balsam tacie to myślał,że dostałam klej(to opakowanie tak mu sie kojarzy:)) Moje usta są takie,że jak nie posmaruje je jakimś balsamem do ust czy kremem to rąbią sie spierzchnięte,powstają takie suche skórki. Po pierwszym zastosowaniu Carmexa od razu zniechęcił mnie niestety ten smak mentolu-gdyż ja bardzo nie lubie takich smaków,ale z + dla mnie ten smak mija po kilku minutach I już go nie czuć. Carmex super sie rozprowadza po ustach,jest strasznie delikatny. Bardzo fajnie nawilża I długo utrzymuje sie na usach,czuć przy tym miłe mrowienie,które w żadnym przypadku mi nie przeszkadza. Carmexa stosuje też wieczorem,abym rano nie miała problemu z suchymi ustami. Balsam posiada też SPF 15 I dodatkowo chroni nasze usta przed słońcem.Podsumowując jestem jego dużą fanką,gdyby nie ten smak to dała bym mu 10/10. Jak dla mnie sztyft jest bardzo wygodny w użytkowaniu,opakowanie jest małe,ale zawartość spora. Na pewno Carmex bd idealny na zimę.

Skład:Petrolatum, Lanolin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Candelilla Cera, Benzopheone-3, Ozokerite, Cetyl Esters, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Alba, Paraffin, Camphor, Menthol, Salicylic Acid, Aroma, Vanillin. Zawiera Oxybenzone.
Wskazówki: Nałożyć obficie tak często,jak jest to konieczne. Nałożyć ponownie po jedzeniu I piciu. Szczególnie wskazane jest użycie przed I po oddziaływaniu słońca,wiatru lub niskich temperatur. W celu odbudowy I utrzymania nawilżenia,należy stosować przed I po nałożeniu pomadki do ust oraz po pływaniu.
Cena: 8-10zł za 4,25g
Ocena: 9/10-jestem bardzo zadowolona,pomijając smak

Zachęcam do polubienia Carmexa na facebooku  :)
https://www.facebook.com/CarmexPolska/
http://www.mycarmex.pl/


EvelineCosmetics
Opinia: Kupiłam sobie to serum w Rossmanie na przecenie za ok.5zł,bardzo lubie tą firmę więc myślałam,że ten produkt też bd ok,jednak byłam w błędzie. Konsystencję ma ok,choć nie nakłada sie tak fajnie jak Carmex,nawilża niestety tylko na chwilę żadnej rewelacji przy tym nie ma. Najgorszy jak dla mnie jest ten okropny smak,taki gorzki,ciągle go czuć w ustach,blah......Dla mnie jest też takim minusem to,że za bardzo nabłyszcza usta,strasznie sie świecą.Ogólnie ten produkt nie spełnia zapewnień producenta,bardzo sie zawiodłam na tej marce. Na pewno do niego nie powróce. Kompletnie nie polecam.

Znacie któryś z tych produktów? Próbowałyście inne wersje Carmexa?


Macie jakiś ulubiony Carmex?

24 komentarze:

  1. wszędzie widzę ten Carmex i całkiem dobre opinie, mam go na zakupowej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Carmexów nie lubię, ale na Eveline się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam tylko tego wiśniowego i mi tak odpowiada, że go nie zdradzę z inną wersją, no może tą koloryzowaną ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam okazji jeszcze wypróbować tych produktów ale możne w najbliższym czasie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam carmex i jego charakterystyczne mrowienie:))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Carmex - jedyny produkt do którego będę wracać aż po grób ;)

    +dodaję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. tez nie lubie pomadek/błyszczykow w pudełeczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jesem wierna nivei :) tych w pudełeczkach też nie lubię

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja tam lubię te w pudełeczkach. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. mi się też Carmex kojarzył z klejem ;p ale czytam duzo o nich pozytywnych opinii, mam strasznie suche usta, więc może pomoże na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja dostałam do przetestowania Carmex - herbata i jaśmin, również pisałam o nim post! :) / http://murphose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Eveline wyglądał tak obiecująco a tu taka kicha :(

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię Carmex, miałam wersję w słoiczku i w tubce ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie lubię gorzkiego ;p - dzięki za recenzję - będę się tego wystrzegała w Rossmanie

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam żadnego z nich :* ale ten carmex mnie kusi ,pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  16. hej hej :) lubię carmexa ale znalazłam coś lepszego! nawet zrobiłam o nim notkę szelkaszel.blogspot.com ;)
    Dodaję do śledzonych i zapraszam do wzajemnego śledzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam carmex, zwłaszcza w zimie :)

    OdpowiedzUsuń

  18. Ja mam właśnie w słoiczku i jak na razie się u mnie nie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja równiez otrzymałam carmexa. Mam w tubce wiśniowego. Jeszcze nie otwarty ale chyba już dziś go wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja mam carmex w tubce w planach kupienia :) Ciekawa jestem jak się sprawdzi w porównaniu z tym w słoiczku ... :)

    OdpowiedzUsuń

:)