Opinia: Niestety nie posiadam pełnowymiarowego opakowania a szkoda, tak więc moja recenzja oparta jest tylko na przetestowaniu trzech próbeczek po 1ml. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie taka ilość wystarczy, aby wyrobić sobie zdanie na jego temat. Dostałam w posiadanie fluid o nr.15 Opal, jak już możecie wiedzieć z poprzednich wpisów z podkładami jestem bladziochem i sam napis opal już mi się skojarzył z super ciemnym odcieniem, jednak nałożony na twarz na prawdę nie odbiegał jakoś szczególnie od mojej karnacji co bardzo mnie pozytywnie zdziwiło. I cieszyłam się że bede mogła go wypróbować a nie oddawać go mamie, która zawsze używa ciemnych podkładów. Zapach neutralny, konsystencja bardziej gęstawa, ale zarazem bardzo lekka. Naniesiony na twarz nie jest wyczuwalny, nie tworzy maski, lekko może podkreślać załamania na twarzy u mnie zazwyczaj te bruzdowe. Na mojej cerze suchej daje wykończenie matowe, nie ma potrzeby używać żadnego pudru. Dostępne odcienie (szkoda że tylko 4): 15 Opal, 25 Nude, 30 Sand, 45 Gold ,posiada SPF 35. Jak to wygląda cenowo, no niestety nie ciekawie możemy go dostać tak w przedziale 60-80zł za 30ml.
Jakie daje efekty?- na pewno świetnie kryje i zaczerwienienia i pryszcze, piegi, moje wągry na nosie, przebarwienia skóry, czy cienie pod oczami, super wyrównuje koloryt cery, przy czym u mnie nie podkreśla suchych skórek. Czy jednak trzyma się na twarzy przez 16 godzin to nie byłabym tego pewna, ale pół dnia daje rade.
Bardzo go polubiłam, mogę śmiało przyznać, że jest to najlepszy podkład jaki do tej pory używałam, szkoda tylko, że jest drogi, i nie każdy bd mógł sobie na niego pozwolić. Ale jeżeli macie problem z przebarwieniami i śladach po trądziku jak najbardziej go polecam. Idealny jest dla cer wrażliwych, na mojej suchej też super się sprawdza, nie uczulił, nie zapchał, a cera była jedwabiście gładka :)
Możecie go dostać w aptekach, także tych internetowych, jest też dostępny w SuperPharm.
Zajrzyjcie koniecznie na stronę Vichy (klik) tam znajdziecie więcej informacji o tym produkcie. Ja polecam go w 100%.
Znacie Dermablend?
Bardzo ładnie kryje:)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pod wrażeniem krycia! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że ma bardzo dobre krycie :)
OdpowiedzUsuńKryje całkiem dobrze
OdpowiedzUsuńsuper kryje :) może i ja postaram się go wypróbować w najbliższym czasie
OdpowiedzUsuńkrycie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńJa swojego ulubieńca jeszcze nie znalazłam :(
Wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńWygląda super :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie krycie ma genialne :)
OdpowiedzUsuńWygląda na super produkt :)
OdpowiedzUsuńno wydaje się bardzo fajny, ale cena nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale z chęcią zakupię w przyszłości i przekonam się sama jak działa :)
OdpowiedzUsuńwow, krycia ma fantastyczne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie kryje! :) Nie miałam go nigdy, ale podkłady Vichy lubię :) Kiedyś Astor miał w swoim asortymencie podkład z pędzelkiem, był tak samo kryjący, jaka szkoda, że go wycofali :(
OdpowiedzUsuńmiałam go cala tubke i bylam zachwycona :)
OdpowiedzUsuńja chciałam ten podkład, ale obawiam się, że będzie zapychał, mam dużo do ukrycia i słyszałam dobre opinie o nim. :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
ale dobrze kryje ;o pierwszy raz słyszę o tej marce ;)
OdpowiedzUsuńSwojego czasu bardzo się znim polubiłam potem przerzuciłam się na coś lżejszego.
OdpowiedzUsuńużyłam go tylko raz ale sprawdził się wtedy znakomicie ;) jednak nie mam aż takich problemów z cerą więc wystarczają mi tańsze podkłady :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś. Jest bardzo ciężkim podkładem. Krycie jest mocne i efektowne, długo się trzyma, mat z kolei nie utrzymuje się zbyt długo. Ważne, żeby idealnie dopasować kolor (których jest mało) bo w innym przypadku można sobie zaszkodzić. Robi efekt "photoshopa" Ale łatwo z nim przesadzić. ;) Mi nie potrzebny jest taki mocny podkład dlatego już do niego nie wracam;)
OdpowiedzUsuńwww.cukrowana.blogspot.com
Ma fajne krycie ale niestety dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńŚwietne krycie :)
OdpowiedzUsuńaaaale ładnie kryje! :o
OdpowiedzUsuńefekt na buzi powala - wow:)
OdpowiedzUsuń