Cześć :D Maski algowe znam nie od dziś i bardzo je lubię, jednak pierwszy raz spotkałam się z taką, która ma inną konsystencję niż proszkową :) Dziś recenzja maski algowej z MedBauty.
Opinia: Produkt znajduje się w saszetce z otwieraniem wielokrotnego użycia o pojemności 30g/190g, z tego tak na prawdę takie 30g starcza nam na jednorazowe użycie. Maseczka tym właśnie na początku mnie zaciekawiła że nie jest proszkowej postaci jak większość algowych maseczek, a jest to bardziej taki piasek. Jest bezzapachowa, ma przepiękny miętowy kolor niczym jak woda z wysp Bora Bora, a w nim widać czarne malutkie drobinki. Maseczkę tą może zastosować na powieki jak i na usta, jedynym przeciwwskazaniem do tego jest klaustrofobia :) Należy rozrobić tą maskę z 40ml letniej wody ja tą maskę podzieliłam na dwie części bo chciałam ja użyć i także zrobić ja mamie. Po dodaniu wody maska szybko sie z nią łączy i powstaje żel o pięknym kolorze. Maskę bardzo łatwo nałożyć na twarz, w zależności ile dodamy wody maska bd bardziej gęsta lub lejaca, ale głównie ma buc bardziej konsystencji żelowej. Maska nie schnie tak szybko jak takie standardowe algowe maski, po kilkuinitach gdy dotykalam jej powierzchni była klejąca. Ja trzymałam ją sobie przez ok 30min po czym chciałam ja delikatnie oderwać jak to zwykle robię ale było znacznie ciężej bo maska właśnie była dosyć klejąca. Po jej zdjęciu moja skóra bardzo się lepiła i musiałam ją umyć. Po tym cera była bardzo mięciutka i miła w dotyku, jednak nie do końca mi się spodobała. Żadnego podrażnienia nie zauważyłam, ale jakoś tak nie widziałam jakiś spektakularnych efektów. Nie jest zła bardzo się cieszę ze mogłam ją wypróbować ale chyba wolę bardziej standardowe maski algowe bo jest z nimi mniej zachodu niż z tą :)
Cena: 13,50zł za 30g, dostaniecie ją np. tutaj.
Używaliście podobnej maski?
Ale fajna z ciebie kosmitka :D Marki nie znam.
OdpowiedzUsuńLubię maseczki tej firmy :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej algi. Też zazwyczaj spotykałam się z konsystencją proszku :)
OdpowiedzUsuńmiałam ich maski algowe i bardzo przypadły mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa również nie widzę spektakularnych efektów po maseczkach. Pozdrawiam Cię serdecznie :*
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie ich dyniowe i żurawinowe algi ;)
OdpowiedzUsuńMi kiedyś robiłam Pani w salonie maskę algową i bardzo mi się spodobał efekt. Fajnie działa na cerę naczynkową :)
OdpowiedzUsuńchcę taką maseczkę:_)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tej maski i podobnej też nie, ale wypróbować czemu nie?
OdpowiedzUsuń