Hej, zapraszam dziś na recenzje zdzieraka z Joanny, gruboziarnistego peelingu do ciała o zapachu soczystej maliny z serii Fruit Fantasy. Z tej serii miałam już jeden produkt, który niestety nie powalił, że tak powiem, no ale peelingi testować uwielbiam, więc to dla mnie czysta przyjemność.
Opinia: Peeling jest zamknięty w przeźroczystej tubie o poj. 200ml. Przyznaje się, że od dawna miałam ochote na jakiś peeling z tej serii bo zawsze bardzo mnie ciekawiły, no i się trafił jeden w moje posiadanie o zapachu malinkowym, czyli takim jaki lubie. Zapach przypomina mi te gumy rozpuszczalne Mamba malinowa oczywiście, no powrót do dzieciństwa. Bardzo smakowity zapach! Po prysznicu z użyciem tego produktu cała łazienka potem ładnie malinowo pachnie. Peeling zawiera dosyć sporawe kryształki, ich moc peelingującą oceniam na średni w kierunku mocny, na prawde czuć, że coś się dzieje, że tak powiem. Kryształki nie znikają szybko, utrzymują się na skórze. Po takim zabiegu skóra jest fantastycznie miękka i wygładzona, smarowidła szybciej się wchłaniają. Produkt wydajny, choć trudno się opamiętać i mało nabierać na dłoń. Nie pozostawia tej tłustej warstewki jak to jest np. w przypadku peelingów z Bielendy.
To cudo możecie dostać w drogeriach Natura, to na bank, w reszcie się nie orientuje bo w moim mieście ubogo jeśli chodzi o tego typu sklepy :(
Produkt jest dostępny jeszcze w kilku innych wersjach zapachowych: brazylijska mandarynka, dojrzała marakuja, hawajski ananas, rajskie jabłuszko oraz soczysta malina, cena ok.9-13zł za 200ml.
i na koniec zakupy z Rossmana :) Kusiłyście i wkońcu się zdecydowałam na kupo tej maskary z Lovely, recenzja na bank się pojawi :)
Używałyście jakiś peelingów z Joanny? Jakiś ulubieniec?
Mmm, uwielbiam zapach malin! :)
OdpowiedzUsuńI czekam na recenzję tuszu Lovely.
mmm pyszne malinki :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam malinowy zapach tego peelingu, następny jaki wypróbuję to zapach rajskie jabłuszko;)
OdpowiedzUsuńhttp://greeneyesinmakeup.blogspot.com/
Muszę wreszcie kupić ten peeling:)
OdpowiedzUsuńpeelingów tak, takich małych o owocowych zapachach :)
OdpowiedzUsuńten gruszkowy ma bajeczny zapach :D
Usuńjeej uwielbiam maliny :))
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te peelingi, a malinowej wersji jeszcze nie miałam! Może skusze się by zimą poczuć letni zapach? :)
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę na ten peeling :D
OdpowiedzUsuńna pewno kupię skoro dobrze zdziera :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tego zdzieraka, chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te peelingi Joanny, ananas i malina to moi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi z joanny. obecnie posiadam truskawke i kiwi <3
OdpowiedzUsuńNie miałam tego peelingu, ale wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPeeling lubię, ale opakowania nie lubię.
OdpowiedzUsuńMusi być mój! :D
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na recenzję maskary- moja MF już się kończy i potrzebuję czegoś dobrego w rozsądnej cenie. A u mnie też recenzja tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńkusisz mnie nim:P też go mam, ale chwilowo muszę wykończyć inny:P
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te zdzieraczki... muszę poszperac w Rossmanie
OdpowiedzUsuńkuszący peeling, mam myjące peelingi z Joanny i lubię
OdpowiedzUsuńBardzo się zaciekawiłam tym peelingiem lubię takie mocno ścierające.
OdpowiedzUsuńI pewnie zapach jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuń