poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ujędrniający olejek do ciała Slim Extreme 4D | Eveline Cosetics


Hejka, mam dziś dla Was recenzję kolejnego produktu marki Eveline Cosmetics, w listopadzie zostałam wybrana do testów nowości firmy i to jest własnie kolejny produkt.


Opinia: Produkt znajduje się w uroczej buteleczce, no strasznie mi sie podoba, lubie takie opakowania, o pojemności 100ml. Producent piszę, że zauważalna redukcja celullitu zauważalna już w 2 tygodnie! Wierzycie w takie cuda? Ja średnio no ale. Olejek ma za zadnie poradzić sobie z widocznym cellulitem jak i również z rozstąępami i bliznami. Na początek powiem, że ten specyfik testowała moja mama ona uwielbia takie produkty i nie wiem ile ona już miałam kremów własnie też z Eveline redukujących cellulit, ale z tego również się ucieszyła bo uwielbia tak jak ja olejki :) 

Olejek ma dosyć ładny zapach taki kwiatowo- jodłowy, dla tych którzy nie lubią mentolu w takich produktach to zapach zdecydowania bd tu na tak. Produkt jest bardzo wydajny, mama ciągle się nim smaruje, a denka jak dotąd nadal nie ma. Co jest w nim świetne to mega szybkie wchłanianie, jeszcze po porządnym peelingu- bajka! Nie pozostawia tłustej warstewki od razu można wskoczyć w piżamkę. Efekty? mamie trudno było stwierdzić czy coś tam się zredukowało, jej praca pozwala być jej w ciągłym ruchu, do tego codziennie biega po kilka minut, więc jest w dobrej kondycji i moim zdaniem nie ma aż takiego problemu z cellulitem jak się jej wydaję, ale jest strasznie z niego zadowolona, uwielbia  nim to że pozostawia gładką, miękką, ładnie pachnącą skórę i z chęcią używa go po kąpieli. Daję efekt fajnie napiętej skóry, ze zdrowym kolorytem. Olejek nie podrażnił, nie wywołał stanu alergicznego. Warto spróbować!



Sam skład produktu jest fajny, widać, że naprawdę są w nim zawarte olejki, takie jak: olejek słonecznikowy, rozmarynowy, sojowy, lawendowy, arganowy, olejek z nagietka i rumiankowy, do tego witamina E.

Skład (klik aby powiększyć)

Używacie olejków do ciała? Czy wolicie balsamy?



7 komentarzy:

  1. Dobrze, że napina skórę, w przyszłości chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja mama jest aktywna, ja zaczynam od stycznia znów się odchudzać i więcej ćwiczyć. to moje postanowienie, lubię kosmetyki eveline

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zwolenniczką olejów do ciała, ale ostatnio hurtem zaczęłam zużywać balsamy, bo zebrało się ich dosyć sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do ciała zdecydowanie wolę balsamy jednak po depilacji często sięgam po olejki

    OdpowiedzUsuń
  5. Oleje to genialna rzecz tylko właśnie ciężko się ubrać w piżamę później - chociaż tak jak napisałaś to suchy olejek, wiec może i ja się na niego skuszę :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie widziałam tego produktu, ale używam sporo kosmetyków Eveline i większość lubię :)

    OdpowiedzUsuń

:)