Cześć :) Zapraszam na recenzję produktu do usuwania skórek z Wibo.
Kupiłam go przypadkowo, gdyż mój Rossman jest kiepsko wyposażony i mojego ulubionego żelu z EvelineCosmetics oczywiście nie sprzedają, do tego ten z Sally Hansen jak co rusz jest wykupiony i innego wyboru po prostu nie miałam :)
Sam produkt ładnie wygląda i kusi wzrok tym pięknym niebieskim kolorem :) Konsystencja jest żelowa, takiego standardowego produktu do usuwania skórek, ma on w sobie jednak jakieś malutkie drobinki. Żel ma moim zdaniem mało przyjemny zapach, jak dla mnie jest on różany. Producent pisze, że wystarczy odczekać 1-2minuty i potem można odsuwać skórki. Ja zazwyczaj czekam dłużej, bo najpierw nakładam preparat na skórki grubą warstwą, a potem sobie opiłowuje paznokcie, dopiero potem wracam do skórek, nadmiar produktu zdejmuję ręcznikiem lub wacikiem i a skórki odpycham/wycinam jeśli jest potrzeba. Zrobiłam jednak test i po 2 minutach skórki nie były jeszcze gotowe, ok. 4-5 minut należy odczekać niestety aby choć trochę odmokły, jak dla mnie to trochę uciążliwe, to jest jego duży minus.
Jeśli miała bym wybierać pośród tego produktu a tego z Eveline to muszę Wam powiedzieć, że zdecydowanie wygrywa ten z Eveline, a tylko dlatego że szybciej działa i jest bardziej higieniczny. Osobiście go nie polecam, już lepsze jest wymoczenie skórek w ciepłej wodzie.
A tutaj skórki przed i po :)
Cena to: 6,99zł za 8,5ml, dostaniecie go w Rossmanie.
Jaki jest Wasz ulubiony produkt do skórek?
Używaliście może tego?
Kupiłam go przypadkowo, gdyż mój Rossman jest kiepsko wyposażony i mojego ulubionego żelu z EvelineCosmetics oczywiście nie sprzedają, do tego ten z Sally Hansen jak co rusz jest wykupiony i innego wyboru po prostu nie miałam :)
Sam produkt ładnie wygląda i kusi wzrok tym pięknym niebieskim kolorem :) Konsystencja jest żelowa, takiego standardowego produktu do usuwania skórek, ma on w sobie jednak jakieś malutkie drobinki. Żel ma moim zdaniem mało przyjemny zapach, jak dla mnie jest on różany. Producent pisze, że wystarczy odczekać 1-2minuty i potem można odsuwać skórki. Ja zazwyczaj czekam dłużej, bo najpierw nakładam preparat na skórki grubą warstwą, a potem sobie opiłowuje paznokcie, dopiero potem wracam do skórek, nadmiar produktu zdejmuję ręcznikiem lub wacikiem i a skórki odpycham/wycinam jeśli jest potrzeba. Zrobiłam jednak test i po 2 minutach skórki nie były jeszcze gotowe, ok. 4-5 minut należy odczekać niestety aby choć trochę odmokły, jak dla mnie to trochę uciążliwe, to jest jego duży minus.
Jeśli miała bym wybierać pośród tego produktu a tego z Eveline to muszę Wam powiedzieć, że zdecydowanie wygrywa ten z Eveline, a tylko dlatego że szybciej działa i jest bardziej higieniczny. Osobiście go nie polecam, już lepsze jest wymoczenie skórek w ciepłej wodzie.
A tutaj skórki przed i po :)
Cena to: 6,99zł za 8,5ml, dostaniecie go w Rossmanie.
Jaki jest Wasz ulubiony produkt do skórek?
Używaliście może tego?
Nie miałam, ale zwrócę uwagę podczas kolejnych zakupów
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
U mnie on nie działa ;)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego z Eveline:o zaraz sobie wygoogluję :)
OdpowiedzUsuńJa mam coś takiego z Sally Hansen;)
OdpowiedzUsuńteż mam z sally jednak wolę preparat z Eveline, działa nieco szybciej.
UsuńU mnie najlepiej się spisuje ten z Sally Hansen, tego nawet nie widziałam wcześniej :P
OdpowiedzUsuńNie znam jej, ale dla mnie hitem do usuwania skórek jest żel Sally Hansen i chyba nawet nic innego mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tego z eveline, a ten widziałam w Rossmannie ale nie miałam okazji przetestować tak samo jak SH. zazwyczaj używam tego od lovely :)
OdpowiedzUsuńChciałam go kupić na promocji, ale zrezygnowałam:) Teraz wiem że dobrze zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńBardzo słabo wypada.. Ja używam tylko preparatów z hurtowni kosmetycznych. Ostatnio polubiłam preparat firmy Activ.
OdpowiedzUsuńJa mam z Sally Hansen i jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że niekoniecznie jest udany, a mój stary z Sally H mi się kończy, chyba znów go kupię :)
OdpowiedzUsuńMam taki żel do skórek, ale w innej buteleczce, chociaż możliwe, że to to samo. Niestety, u mnie kompletnie nie sprawdza się :( Kiedyś miałam Eveline i był o niebo lepszy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkt z Sally
OdpowiedzUsuńFajnie działa. Ja ciągle używam do skórek olejków.
OdpowiedzUsuńMusi być mój.
OdpowiedzUsuńużywam tego z sally hansen i na razie go nie zamieniam na nic innego :D
OdpowiedzUsuń