Cześć :) Pora na kolejną recenzję produktu jaki dostałam do testowania z internetowego chińskiego sklepu KKCenterHK. Sklep ten oferuje sporo produktów nie tylko azjatyckich marek, ale także: REVELON, China-Glaze, O.P.I, Orly, Seche, Essie, ZOYA, Bio-Oil. Firma super zabezpieczają przesyłki tego nie można im zarzucić, do tego wysyłka w jakieś 2 tygodnie i świetny kontakt z klientem. Zapraszam na recenzje duetu cieni JV Beauties.
Opinia: Cienie znajdują się w plastikowym opakowaniu, jak dotąd jeszcze nic mi sie z nią nie stało, jest cała. Cena to $8.98 ich numer na stronce 612-02, odcień to coffee brown&cream. Jest jeszcze dostępna jednak wersja gdzie zamiast odcienia cream jest white.
Kolor brązowy miałam nadzieję, że będzie się świetnie nadawał jako bronzer, biorąc fakt, że żadnego nie posiadam byłam ciekawa czy w takim wydaniu ten cień się sprawdzi. Niestety bardzo łatwo tu o zrobienie plam, trzeba bardzo ostrożnie posługiwać się pędzelkiem żeby nie zrobić sobie krzywdy. Z czasem spróbowałam nanieść ten cień na poliki po prostu dwoma palcami i chyba właśnie w ten sposób otrzymuje najlepszy efekt, wtedy najlepiej się rozciera. Co do odcienia jako bronzer myślę, że nie wygląda źle nie wygląda pomarańczowo więc nie ma dramy. Jako cień do powiek super się spisuje, lubię go używać do przyciemniania zew. kącika oka, na dodatek jest matowy. Jednak nie jest za bardzo napigmentowany bez bazy kiepsko się prezentuje. Odcień "cream" naniesiony na powiekę też znika nie jest zbyt widoczny, trzeba kilka porządnych aplikacji aby było go widać. Fajnie nim można rozjaśnić kącik lub łuk brwiowy, jednak nie jest to produkt górnych lotów. Ogólnie produkt jest raczej kiepski nie daje efektu WOW! Lepiej zainwestować w coś lepszego.
Poprzednie recenzje:
- Concealer Cover&Hiding INSITI (mój ulubieniec)
Szkoda że się nie sprawdziły...
OdpowiedzUsuńWyglądają fajnie, szkoda że się nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie do końca się spisał... Piękna kreska :)
OdpowiedzUsuńKompletnie mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńno cóż... szkoda...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły, ale makijaż ładny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają, szkoda, że słabo napigmentowane ;/
OdpowiedzUsuńfajne połączenie cieni! sympatyczny blog (a malinki w tle kuszą bardzo), z chęcią wpadnę do Ciebie jeszcze nie raz, dlatego obserwuję :) jeśli masz ochotę wpadnij do mnie :)
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż zrobiłaś:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cienie się nie sprawdziły...Nie lubimy ich ! :-)
OdpowiedzUsuńmają bardzo ładny odcien :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się efekt, mam wrażenie jakby cieni prawie nie było. Faktycznie się nie sprawdziły, chociaż w pudełeczku kolor dobrze rokuje.
OdpowiedzUsuńładne te cienie, fajnie prezentują się na oku. Zwłaszcza chciałabym ten kawowy ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te cienie... :)
OdpowiedzUsuńcienie same w sobie ładne, ale rzeczywiście bladziutko na oku wyglądają :/
OdpowiedzUsuńmoże z jakąś bazą by się lepiej sprawdziły, połączenie kolorów całkiem fajne:)
OdpowiedzUsuńz bazą troche lepiej ale bez rewelacji
UsuńBardzo ładne oczko
OdpowiedzUsuńLubie taki naturlany makijaż