Hej, czas na zimowe zdobienie i tym razem trochę inaczej bo w odcieniach nude :D Ale jakoś tak pod zdobienie z Grinczem bardzo mi pasował taki delikatny kolorek :)
Hybryda pochodzi z serii kawowej "Cafe Series", gdzie mamy na stronie do wyboru 12 cudownych kolorów, w odcieniach brązu, mój to C11 Cafe Au Lait, chociaż wygląda zupełnie inaczej jak na stronie, bo jest bardziej wpadający w karmel i bardziej ze zdjęć przypomina ten odcień C08. Znajdziemy tu 6ml produktu i mieści się w typowej dla BornPretty buteleczce ze złotą zakrętką. Szkoda jedynie, że nazwa jest albo z tyłu na takiej papierowej naklejce, która szybko się ściera, albo pod butelką co już w ogóle dla mnie jest funkcjonalne. W pracy zazwyczaj mam lakiery schowane w szufladzie, dlatego też fajnym rozwiązaniem była by informacja o kolorze u góry na zakrętce wraz z kolorem, albo po prostu na przodzie. Ja robię sobie kropeczke z koloru właśnie na zakrętce abym każdej nie musiała co rusz sprawdzać jaką ma nazwę i szczerze to tak trochę słabo wygląda.
Konsystencja genialna, moja ulubiona czyli kremowa. Wspaniale się rozprowadza bardzo dobrym pędzelkiem, który nie robi smug, można spokojnie dojechać do skóreczek. Jedna warstwa już praktycznie była kryjąca, ja zawsze daję dwie warstwy aby uzyskać głęboki odcień. Pasuje on do wielu zdobień i fantastycznie wygląda w macie! :) Przetestowany już na kilku klientkach i każda była z niego zadowolona, ja także!
Cena: $3,29, a dostaniecie go tu- klik. Jego ID: #42873.
Na kod: AWBQ10 dostaniecie 10% off na zakupy
Co myślicie o tym zdobieniu?
Piękny manicure :)
OdpowiedzUsuńGreat manicure :-D
OdpowiedzUsuń