środa, 26 lutego 2014

Mimididi 3D Diamond Eyeshadow- review!

Hej, ostatnimi czasy porządnie wzięłam się za robienie makijażu oczu, zwykle kreska eyelinerem mi wystarczyła,ale postanowiłam w nowym oku trochę bardziej się przyłożyć i zacząć używać cieni. Że moja kolekcja jest jeszcze na poziomie zerowym z pomocą przyszedł mi sklep internetowy KKCenterHK od którego dostałam do testów kilka różnych cieni (link do tej notki) z czego byłam bardzo zadowolona. Dziś przedstawię Wam dwa cienie z marki Mimididi, dla mnie marka kompletnie nie znana.




Opinia: Do testów dostałam dwa odcienie No.05 i No.06. Oba cienie są zamknięte w okrągłych, plastikowych pojemniczkach ( swoją drogą bardzo one mi się podobają) z tak jakby dwiema przegrodami, gdyż pod cieniem znajduje się lusterko oraz pacynka do nakładania cieni, może nie przepadam za tymi patyczkami ale fajnie że jest w zestawie. Są to cieni mocno brokatowe, mają w sobie sporo połyskujących drobinek. Mają niesamowitą pigmentację, wiele ciekawych kolorów. Pojemność niestety nie jest mi znana gdyż nigdzie nie jest to umieszczone. Cienie lubią niestety się czasem osypać więc tu trzeba uważać przy nakładaniu, bo raczej nie lubię mieć świecących policzków, ale nie ma dramatu. Numerek 05 jest nieco bardziej w ciepłej tonacji takiej złotawej/brązowej, natomiast numer 06 jest w zimnej tonacji i ten bardzo sobie upodobała moja mama. Uwielbiam w nich to że są takie hymmm...nie wiem jak to ująć "miękkie" łatwo się je nabiera i aplikuje, a przy tym nie rozkruszają się w opakowaniu. Dobrze nakładają sie palcem jak i pędzelkiem. Nawet bez żadnej bazy potrafią się długo utrzymać na powiece.


W ofercie sklepu jest do wyboru aż 26 odcieni tych cieni (masło maślane ale co tam).
Minus?- dostaniemy je tylko na stronie sklepu KKCenterHK. Cena $7.07 w przeliczeniu na złotówki niestety wychodzi trochę drogowo jak na jeden cień. Cienie nie tracą swojego koloru wraz z upływem czasu. Dobrze się rozcierają i łączą z innymi cieniami. Polecam! Cienie te są też idealne jako brokatowy eyeliner, kilka razy nałożyłam na mokry eyeliner właśnie te cienie i powiem że efekt był na prawdę super.
  

Poprzednie recenzje:
Concealer Cover&Hiding INSITI (mój ulubieniec)

Kupon dla Was 10% off do 31 stycznia 2015 :)
Na hasło: beauty90



Macie już jakiś cień z tej marki w swojej kolekcji?

poniedziałek, 24 lutego 2014

Kto chce Tisane?!


Szybka rozdawajka!
Do wygrania balsam do ust Tisane w sztyfcie :P


Obowiązkowo:
- obserwuje jako:
-email:
+
- lubie na fb:
- baner/udostępienie: 

Można zdobyć razem 3pkt=3szanse

Czas: od 24.02 do 18.03

Zapraszam :)

czwartek, 20 lutego 2014

Music Video Eye Look- "Dark Horse" Katy Perry :P


Hej :) Postanowiłam, że tak na próbę spróbuje zrobić makijaż z teledysku "Dark Horse" Katy Perry, który właśnie dziś bedzie miał swoja premierę(promo)(teledysk), może akurat komuś się spodoba moja interpretacja :) Makijaż raczej nie jest za bardzo "wyjściowy", ale co tam, makijażem trzeba się bawić :)


Użyłam:
- żółty Mariza "Kwaśna cytryna"
-biały z Nude MakeUp Kit Lovely (recenzja)
- fiolet CityColorCosmetics
-brokatowy 3D Diamond Mimididi
- Real Lasting Eyeliner z INSITI (recenzja)
-maskara Growing Lashes z Wibo (recenzja)


Kolory niestety na zdjęciach nie wyszły tak jak w rzeczywistości, bo troche są mniej żywsze, ale nic nie poradzę, mój aparat jest badziewny :(

Jak się Wam podoba taki makijaż?


poniedziałek, 17 lutego 2014

EcoTools Brushes- review :)

Hej! Czas na podsumowanie mojego testowania pędzelków EcoTools, jakie dostałam od sklepu BornPrettyStore.com w ramach nawiązanej współpracy. Jak dotychczas tylko raz spotkałam się z produktami tej marki i teraz miałam okazje spróbować innych kąsków.


 W skład zestawu wchodzi:
- Concealer Brush
- Eye Shading Brush
- Mineral Powder Brush
- Baby Kabuki
- Hemp Linen&Cotton Cosmetic Bag

Ich standardowa cena to $11.99 w przecenie $8.99.



Concealer Brush- z podobnym pędzelkiem miałam już styczność, gdyż mam w posiadaniu pędzelek do korektora, także języczkowaty z Hakuro H18 (recenzja), tak więc już jakieś porównanie mam. Jest super dokładny można nim przykryć pojedynczych "nieprzyjaciół", bardzo miękki, lekko śliskawy, przyjemnie się nim nakłada korektor ale nie tylko, próbowałam nim kilkakrotnie nałożyć sypkie cienie i do tego też świetnie się sprawdził. Cienie i sypie i takie bardziej brokatowe czy nawet w musie do wszystkich typów jest ok. Używany do cieni ani trochę nie przebarwia się. 

Eye Shading Brush-  mam dwa pędzelki do nakładania cieni takie jakieś chińskie, ale takiego do rozcierania to do tej pory nie miałam, cieni za często nie używam bo brak u mnie tego typu produktów, muszę  koniecznie zwiększyć moje zasoby. Idealny jest do blendowania  oraz konturowania nosa. Włosie jest mięciutkie, nie wypada, jest go sporo, przy jego pierwszym myciu miałam wrażenie, że zaraz się rozpadnie i z tego trzonu wyjdą wszystkie włoski z tym klejem, na szczęście to się nie stało ale za każdym myciem jestem super ostrożna bo jakoś tak bardzo licho są przyklejone te włoski, po za tym pędzelek się super myje nie przebarwia się. Bardzo go lubię chyba jest najlepszy z tych wszystkich pędzelków z opakowania. 



Mineral Powder Brush-  może nie używam żadnych minerałów, ale pędzelek świetnie się sprawdza do nakładania bronzera czy pudru, dla takich początkujących jak ja. Jednak nie jest on najmilszy w dotyku i jakiś taki wypłowiały, ma mało włosia. Jest ok, ale bez rewelacji.

Baby Kabuki-  z tym typem pędzelka spotkałam się pierwszy raz, ale zawsze mnie ciekawił. Jest nim znacznie lepiej tak stempelkować nakładając puder niż tak zwyczajnie machać w tą i tamtą stronę. Lubie go bardziej niż ten poprzedni Powder Brush wydaje mi się, że ma więcej tych włosków, jest grubszy i jakoś łatwiej mi się nim maluje. Z minusów to jest to, że za każdym razem wyłazi z niego kilka pojedynczych włosów, nie powiem jest to denerwujące i bardzo tego nie lubię, bo kojarzy mi się to z moimi chińskimi pędzelkami ze sklepu "po 4 zł". 






Ta lniana torebeczka na pędzelki tak wogóle to jest super w podróży, można do niej pochować pojedyncze cienie i pędzelki do oczu i nic na się nie zniszczy, do tego jest po segregowane, często tez tam sobie chowam kilka wacików do zmywania makijażu, szybko niestety się brudzi, no ale jak zresztą wszystko. Szkoda że nie ma też takiej większej na jakieś większe pędzelki, też by mi się taka przydała :P

Na kod: AWBQ10 dostaniecie 10% off na zakupy




Lubicie pędzelki EcoTools? Który najbardziej?

czwartek, 13 lutego 2014

Walentynkowo po raz drugi! :) + skromne zakupy

 Dziś kolejny pomysł na walentykowy mani a co mi tam :D Dawno nie miałam paznokci malowanych to teraz poszaleje :) Poprzedni wzorek tutaj :) Lakierki, które użyłam: biały nr.1 Butterfly Maxima, jasny róż nr.9 Wibo "The Oleskaaa", bordo z Ados nr.17.



 Zakupy:
-żele peelingujące pod prysznicz Oriflame
-żel do twarzy z Lirene 
-pasty Colgate, Sensodyne (Biedra jak były w promocji)



Obchodzicie walentynki, czy nie przepadacie za tym "świętem"? Z chęcią się dowiem :)

niedziela, 9 lutego 2014

sammydress.com- mój wybór! :)

 Hej, dziś troche nietypowo, a to dlatego, że zwykle nie wgrywam żadnych modowych, ciuszkowych postów, tak więc ten bedzie moim pierwszym. Jakiś czas temu udało mi sie nawiązać kolejną zagraniczną współpracę tym razem ze sklepem internetowym SammyDress.com. Przeglądałam stronkę i przeglądałam, i powiem Wam że na prawdę sporo rzeczy mi się stamtąd spodobało no i pomyślałam że spróbuje. 


                                                                Przykładowe ciuszki:





 Ja wybrałam sobie czarną tuniczke, ale doszła do mnie biała, (ale nie żałuje bo bardzo mi sie podoba) z jednym z moich ulubionych wzorków, czyli z panterką :D Istnieje wersja biała, czarna i szara, rozmiar jest to ONE SIZE. Cena to: $7.70. Jeżeli chodzi o materiał to bluzka jest zrobiona z bawełny, jest bardzo przyjemna w dotyku, wygodnie się nosi, jest leciutka. Paczuszka doszła do mnie w jakieś trzy tygodnie. Rękawy są idealne na długość co mnie bardzo cieszy. Podoba mi sie to w tej bluzce, że ma takie rękawki- nietoperki, czyli są dosyć luźne i nie uciskają pod pachą. Co mnie troche zaskoczyło w tej bluzce jest to, że na zdjęciach na stronie ta tunika tam przy końcu jest bardziej tak luźno zakończona, pani na zdjęciu wydaje sie być bardziej w jakiejś sukience niż w tunice oraz bluzka jest znacznie dłuższa na zdjęciu niż w rzeczywistości. To jedyne niedopatrzenie producenta jakie zauważyłam. Bluzeczka bd też idealna dla kobiet w ciąży jest luźna i ma sporo miejsca na rosnący brzuchol :)

No i prezentuje sie tak:


Zamawiałyście już coś z tej strony? Jesteście zadowolone?

piątek, 7 lutego 2014

Krwiodawstwo!!!

   Hej, mineło trochę od mojego ostatniego wpisu, a to z wyniku tego, że popsuł mi się laptop i nie miałam dostępu do bloga więc pewnie jeszcze tak do miesiąca czasu będę tu trochę rzadziej no ale co zrobić jak pech to pech! :/

We wtorek byłam znowu w krwiodawstwie by oddać krew i pomyślałam, że może przekonam tym wpisem niektórych z Was, aby także oddali cząstke siebie :)



Jak to wygląda?:
- przychodzimy do najbliższego krwiodawstwa
- rejestrujemy się w bazie danych
- wypełniamy kwestionariusz (dane osobowe,stan zdrowia, przebyte choroby itp.)
- oddajemy próbke krwi do badań
- odwiedzamy gabinet lekarski (ciśnienie, waga)
- jeśli wszystko zdaliśmy pozytywnie przechodzimy do pomieszczenia z fotelami do pobierania krwi, pani nam wbija igłę i czekamy aż woreczek się wypełni
-gotowe

-po oddaniu krwi w bufecie czeka na nas herbatka/kawa + batonik
- i paka czekolad!



 Kilka pytań, które usłyszałam od znajomych:

- czy boli?, no słuchajcie każdy ma inny próg bólu, każda iniekcja boli ale tylko przez chwile, da się wytrzymać :)
- czy trzeb potem chodzić regularnie, nawet jeśli już nie bd chciała?, nie nie trzeba, dopiero za drugim razem panie wyrabiają nam książeczkę dawcy. 
- co jeśli nie znam swojej gr.krwi?, żaden problem bo przy pobraniu krwi do badań tam się okaże co i jak
-czy trzeba być nad czczo?, stanowczo NIE, tu należy zjeść porządne śniadanko, aby nie zasłabnąć po pobraniu

Pamiętajcie, że krwi nie da się wyprodukować, oddając krew możemy pomóc wielu ludziom!!



A Wy? Oddajecie krew?